Największe zaskoczenia i rozczarowania. Faza grupowa Ligi Mistrzów w pigułce

Aż 275 goli w 96 meczach, co daje średnią blisko trzech bramek na spotkanie - Liga Mistrzów to jedyne w swoim rodzaju rozgrywki na świecie. Od teraz aż do połowy lutego zapadają w zimowy sen. Czas więc na podsumowania. Eurosport.pl wybrał najlepsze momenty fazy grupowej.
NAJLEPSZY ZESPÓŁ
FC PORTO
Pięć zwycięstw, jeden remis i zero porażek - takiego bilansu nie ma żadna inna drużyna. Wprawdzie Smoki nie trafiły do najsilniejszej grupy (rywalami były: Schalke, Galatasaray i Lokomotiw), ale liczby mówią wszystko. Liderem Portugalczyków był silny jak tur Moussa Marega. Malijczyk strzelił pięć goli. Pozytywnym zaskoczeniem była też forma Ajaksu Amsterdam, który bez porażki przebrnął przez grupę E.
NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE
AS MONACO
Przed dwoma laty byli wielkim objawieniem Ligi Mistrzów, odpadając dopiero w półfinale. Tym razem nie wygrali żadnego meczu. Fazę grupową Kamil Glik i spółka zakończyli z zaledwie jednym punktem i bilansem bramkowym 2:14. Najgorszą drużyną tegorocznych rozgrywek było jednak AEK Ateny, które przegrało wszystkie sześć spotkań.
NAJWIĘKSZA NIESPODZIANKA
PORAŻKI REALU Z CSKA 0:1 i 0:3
Ci, co mieli awansować - awansowali. Zaskakuje niemoc obrońców tytułu w dwumeczu z moskiewską drużyną. Ta druga porażka była najdotkliwszą Królewskich u siebie w Lidze Mistrzów. Owszem, przegrywali już 2:4 i trzy razy po 0:2, ale nigdy w takich rozmiarach.
Niespodziewane wyniki padały też w rewanżowych meczach Crveny Zvezdy Belgrad z Liverpoolem (2:0) oraz Young Boys Berno z Juventusem (2:1).
NAJLEPSZE MECZE
PSG-NAPOLI-LIVERPOOL
Wszystkie dwumecze pomiędzy tymi trzema ekipami były prawdziwą ucztą dla oczu. Znakomite tempo, nieoczekiwane zwroty akcji, piękne gole.
NAJDZIWNIEJSZY MECZ
JUVENTUS - MAN. UNITED 1:2
Turyńczycy byli zdecydowanie lepszą drużyną, długo prowadzili 1:0 i mieli szanse na kolejne trafienia. Ale mecz trwa 90 minut. Czerwone Diabły grały do końca i w efekcie Wojciech Szczęsny dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z bramki.
NAJLEPSZY STRZELEC
ROBERT LEWANDOWSKI
Zwykle to miano było zarezerwowane dla Cristiano Ronaldo. Po zmianie barw klubowych Portugalczyk spuścił nieco z tonu i fazę grupową zakończył jak nie on - z dorobkiem jednego gola, dwóch asyst i czerwonej kartki. Pałeczkę przejął Lewandowski, który w sześciu meczach popisał się ośmioma golami, w tym trzema dubletami. Snajper Bayernu oddał 15 strzałów. O jeden raz więcej na bramkę uderzał tylko Neymar, z tym że napastnik PSG zgromadził pięć bramek.
NAJLEPSI ASYSTENCI
RIYAD MAHREZ i CARLOS SOLER
W bieżącej edycji nie ma piłkarza, który w tym względzie wybijałby się jakoś szczególnie. Piłkarze Manchesteru City i Valencii zaliczali cztery decydujące podania przed trafieniami kolegów.
NAJWIĘKSZY PECHOWIEC
NAPOLI
Mocnym kandydatem było CSKA, któremu dwa zwycięstwa z Realem nie dały nawet awansu do Ligi Europy. Wygrywa jednak zespół Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika, który przed ostatnią kolejką był liderem, ale zakończył ją na trzecim miejscu. I to z dziewięcioma punktami (czyli więcej niż Tottenham i Lyon, które w swoich grupach awansowały z drugiego miejsca).
Co ciekawe, w sezonie 2013/2014 neapolitańczycy zainkasowali 12 punktów na swoim koncie, ale pożegnali się po fazie grupowej, bo Borussia i Arsenal miały lepszy stosunek bramek. Jak pech, to pech…
NAJŁADNIEJSZY GOL
CRISTIANO RONALDO
Portugalczyk strzelił tylko jednego gola w tej edycji, ale za to jakiego. W 65. minucie meczu z Manchesterem United piłkę zagrywał Leonardo Bonucci, Ronaldo uciekł obrońcom zza pleców i, mimo olbrzymiej trudności, od razu z jedenastu metrów zdecydował się na piorunujące uderzenie. Trafił idealnie, piłka wpadła tuż przy słupku, tak że David De Gea był bez szans.
NAJWIĘKSZY KABARET
RAHEEM STERLING
W meczu z Szachterem Donieck sędzia Viktor Kassai odgwizdał rzut karny dla Manchesteru City, mimo że Anglik potknął się o kępkę trawy. Śmiali się kibice, ukraińscy piłkarze, tylko nie arbiter. Sam Sterling dopiero po meczu się przyznał: - Nie czułem kontaktu. Obtarłem butem o piłkę. Przepraszam sędziego.
NAJWIĘKSZY SKANDAL
USTAWIONY WYNIK MECZU PSG - CRVENA ZVEZDA?
Taką sensacyjną informację podał po meczu "L'Equipe". Według francuskiego dziennika, władze UEFA jeszcze przed rozpoczęciem meczu posiadały informacje o tym, że wysoko postawiony działacz serbskiego klubu, razem ze wspólnikami, przygotowywał się do obstawienia około pięciu milionów euro na porażkę swojej drużyny różnicą pięciu bramek, co przyniosłoby wygraną wynoszącą kilkadziesiąt milionów euro. W zmowie miało uczestniczyć kilku piłkarzy z podstawowego składu Czerwonej Gwiazdy. Mecz zakończył się wygraną paryżan 6:1.
NAJWIĘKSZY PROWOKATOR
JOSE MOURINHO
Portugalski menedżer Manchesteru United tradycyjnie dostarczał rozrywki, a to wypowiedziami, a to zachowaniem. Po meczu 4. kolejki z Juventusem w Turynie, "The Special One" przystawił rękę do ucha, pokazując miejscowym kibicom, że nasłuchuje, co mają mu do powiedzenia. I wybrał się na środek murawy.
Mourinho, w przeszłości pracujący w Interze Mediolan, do szatni sprowadzony został w asyście stewardów. Później tłumaczył, że była to odpowiedź na to, co słyszał w trybun przez całe spotkanie.
NAJWIĘKSI BRUTALE
SERGIO RAMOS i THOMAS MUELLER
O boiskowych zachowaniach hiszpańskiego obrońcy powiedziano i napisano już wszystko. W meczu 4. kolejki z Viktorią Pilzno znowu dał o sobie znać. Po ciosie obrońcy Królewskich w meczu Ligi Mistrzów krwią zalał się piłkarz Viktorii Pilzno Milan Havel. Z kolei napastnik Bayernu znalazł się tu przez atak karate na głowę obrońcy Ajaksu Nicolasa Tagliafico.