Robert Lewandowski otrzyma Złotą Piłkę za sezon 2019/2020? Polski napastnik o krążących plotkach
📝Eurosport
29/04/2024, 10:52 GMT+2
Temat odwołanego w sezonie 2019/2020 plebiscytu Złotej Piłki wraca jak bumerang. Pokrzywdzonym był wtedy Robert Lewandowski, absolutny pewniak do sięgnięcia po wyróżnienie. W rozmowie z niemieckim "Sport Bildem" Polak przyznał właśnie, że "słyszał plotki", że nagroda za tamte rozgrywki wciąż mogłaby zostać przyznana.
Lewandowski karierę zrobił zawrotną. Jego przekleństwem jest natomiast fakt, że przyszło mu błyszczeć w czasach duopolu Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. To oni rok w rok, z jednym tylko wyjątkiem, zgarniali kolejne Złote Piłki.
Robert Lewandowski o plotkach dotyczących Złotej Piłki 2019/2020
Sezon 2019/2020 zagrał jednak tak, że wątpliwości nie było najmniejszych. Bayern, ówczesny klub Lewandowskiego, wygrał Bundesligę, Puchar Niemiec i Ligę Mistrzów, a on sam został królem strzelców wszystkich tych rozgrywek. Był pewniakiem do Złotej Piłki.
Tyle że nigdy jej nie otrzymał. Wszystko przez decyzję redakcji "France Football", która plebiscyt odwołała z powodu pandemii COVID-19. Było to szokujące, bo wszystkie najważniejsze rozgrywki - poza Ligue 1 - wznowiły już grę, a dokończenie Ligi Mistrzów było dokładnie zaplanowane.
Rok później, kiedy Lewandowski znów był najlepszy i drugi raz z rzędu wygrał plebiscyt na Piłkarza Roku FIFA, Złotą Piłkę dostał Leo Messi. Aktualnie tamto rozstrzygnięcie znajduje się pod lupą śledczych, bo ówczesny redaktor naczelny "France Football" miał korzystać z hojności katarskiego właściciela PSG, w którym grał wówczas Argentyńczyk.
W drugim przypadku trudno spodziewać się konkretów, ale nadzieje dotyczące nagrody za sezon 2019/2020 rozbudził właśnie sam Lewandowski.
- W latach 2020 i 2021 przeżyłem najlepsze lata w swojej karierze. Znajomy przesłał mi niedawno statystyki: strzeliłem 100 goli w 85 meczach - stwierdził kapitan reprezentacji Polski w rozmowie ze "Sport Bildem".
I dodał: Nagroda za rok 2021 należy do Leo Messiego. Słyszałem natomiast, że krążą plotki o nagrodzie za rok 2020. Ten rok był dla mnie wyjątkowy, byłem na swoim najwyższym poziomie, wygraliśmy wszystko. Ujmijmy to tak: gdybym cztery lata później otrzymał Złotą Piłkę 2020, na pewno nie poczułbym się urażony - byłby to dla mnie ogromny zaszczyt i przyjąłbym tę nagrodę.
35-letni napastnik podkreślił również, że "nie czuje się smutny czy zły", że wciąż nie ma w kolekcji Złotej Piłki, ale "oczywiście chciałby ją otrzymać" i "ma wrażenie, że w którymś sezonie nadeszłaby jego kolej".
W rozmowie z niemieckim magazynem napastnik zapytany został również, kto jego zdaniem jest aktualnie najlepszym piłkarzem świata. Odparł, że trudno to stwierdzić przed Euro 2024, ale największe wrażenie robią na nim Kylian Mbappe i Jude Bellingham.
(pqv)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama