Trzęsienie w Juventusie. Całe kierownictwo klubu podało się do dymisji
Przygotowania Juventusu do meczu z Benficą w 5. kolejce Ligi...
Video: SNTV Przygotowania Juventusu do meczu z Benficą w 5. kolejce Ligi...Przygotowania Juventusu do meczu z Benficą w 5. kolejce Ligi Mistrzów zobacz więcej wideo »Serie A: Juventus - Roma
Trening Juventusu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów
Video: SNTV Trening Juventusu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi MistrzówZobacz trening Juventusu przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów. zobacz więcej wideo »Trening Juventusu przed meczem z Maccabi Hajfa w 4. kolejce...
Video: SNTV Trening Juventusu przed meczem z Maccabi Hajfa w 4. kolejce...Zobacz przygotowania Juventusu do spotkania z Maccabi Hajfa w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.zobacz więcej wideo »
Duże i niespodziewane zmiany w Juventusie. Turyński klub, w którym grają Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik poinformował, że wszyscy członkowie zarządu, w tym prezes Andrea Agnelli i wiceprezes Pavel Nedved, podali się do dymisji.
Według "La Gazzetta dello Sport" powodem trzęsienia ziemi w Juventusie były podejrzenia o fałszowanie księgowości. W poniedziałek w Turynie odbyło się wyjątkowe zebranie Rady Dyrektorów klubu. Jednak takiego jego zakończenia chyba nikt się nie spodziewał.
"Wszyscy obecni na posiedzeniu członkowie rady oświadczyli, że rezygnują ze stanowiska" - czytamy w komunikacie klubu.
Dodano też, że dyrektor generalny Maurizio Arrivabene został poproszony o pozostanie na stanowisku i przyspieszenie bieżących spraw do czasu utworzenia nowego zarządu.
Agnelli żegna się, cytując Nietzschego
Tym samym w stolicy Piemontu skończyła się pewna era. Andrea Agnelli stał na czele Starej Damy od 2010 roku. To on stoi za odbudową klubu. Kilka minut po ogłoszeniu dymisji prezes Juve przekazał pracownikom klubu list, w którym zaczął od wymienienia "wyjątkowych osiągnięć" z czasów swojej prezesury.
"Nowy stadion, dziewięć tytułów mistrzowskich męskiej drużyny z rzędu, pierwsi we Włoszech z serialem Netfliksa i Amazona, zbudowanie kliniki J-Medical, pięć kolejnych mistrzostw drużyny kobiecej, dotarcie do finałów w Berlinie i Cardiff, liczne kontrakty z czołowymi firmami, otworzenie J-Museum i wiele więcej" - wyliczał.
"Kiedy drużyna nie jest zjednoczona, przeciwnicy mogą zyskać pole i cios może okazać się śmiertelny. W takich chwilach należy myśleć klarownie, by ograniczyć straty. Jako klub stoimy w obliczu tej delikatnej chwili i ta jedność została utracona. Lepiej zostawić wszystkich razem, dając szansę nowej drużynie na obalenie tej gry. Świadomość naszych losów będzie dla nich wyzwaniem - dorównać standardowi historii Juventusu. Ja będę nadal wyobrażał sobie i pracował dla lepszego futbolu" - czytamy dalej.
Na koniec Agnelli przywołał "na pocieszenie" - jak dodał - słowa niemieckiego filozofa Friedricha Nietzschego: "Ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki".
Prezes Starej Damy ma też swoje za uszami. To on był wiceprezesem projektu Superligi, a Juventus jednym z trzech najbardziej zaangażowanych klubów. Projekt zakończył się wielkim zamieszaniem i fiaskiem.