Michał Probierz u Kuby Wojewódzkiego
📝Eurosport
Akt. 24/04/2024, 10:55 GMT+2
Michał Probierz był gościem programu Kuby Wojewódzkiego w TVN. Selekcjoner odniósł się między innymi do krytyki, jaka spadła ostatnio na Roberta Lewandowskiego oraz nałogu jednego z innych swoich kadrowiczów. Nie zabrakło zabawnych momentów, o co próbował zadbać także sam Probierz.
Probierz selekcjonerem został we wrześniu ubiegłego roku. Zastąpił Fernando Santosa. Zadanie było trudne, bo zastał drużynę rozbitą beznadziejnymi wynikami pod wodzą Portugalczyka.
Eliminacji, tych w grupie, uratować nie zdołał, ale udało mu się świetnie przygotować Biało-Czerwonych do baraży i ostatecznie kadra na Euro 2024 pojedzie. W grupie zagra z Holandią, Austrią i Francją.
"My, trenerzy, zawsze mamy jednego przyjaciela"
- Michał, może to są ostatnie oklaski – zaczął w swoim stylu Wojewódzki, między słowami sugerując, że reprezentacja Polski może mieć problemy na mistrzostwach Europy. – My, trenerzy, zawsze mamy jednego przyjaciela, mianowicie – porażkę. Ona zawsze czeka za rogiem, każdego to spotka – odpowiedział Probierz.
Niemal od razu został zapytany o Roberta Lewandowskiego, który był mocno krytykowany po ostatnim meczu Ligi Mistrzów z PSG. Jego Barcelona odpadła z rozgrywek, a media społecznościowe i dziennikarze nie oszczędzali Polaka.
- Jak zagrał pierwszy mecz w Paryżu, to wszyscy się zachwycali. Teraz grał dobre spotkanie, nie wykorzystał swoich sytuacji, ale granie w dziesięciu nie jest łatwe przeciwko takiemu rywalowi. Była czerwona kartka, a nikt nie mówi, że to była główna przyczyna porażki, a nie Robert - bronił "Lewego" selekcjoner.
- Mam Twittera i nie mam obaw z czytaniem komentarzy, także na swój temat. Jeśli chodzi o tych ludzi, którzy "nadają" na Roberta, to 90 procent z nich jest anonimowa - zauważył.
Wojewódzki ironizował ze zremisowanego na własnym stadionie meczu z Mołdawią, który przekreślił nasze szanse na awans na Euro z grupy. Probierz przyznał, że taki wynik ze słabym przeciwnikiem go nie złamał. Ostatecznie Polacy dostali się na mistrzostwa dzięki ostaniej szansie, pokonując w finale baraży Walię.
– Widziałem, że opinia publiczna bardzo ich [zawodników - red.] krytykowała. Mówiono, że się im nie chce, że to "milionerzy". Jak przejąłem reprezentację, to zobaczyłem u piłkarzy, że bardzo to przeżywają, że jest to dla nich istotne. Dla takich ludzi warto poświęcić trochę czasu - zaznaczył.
Szczęsny i papierosy
Wygranej z Walijczykami, po karnych, nie rozpatruje w kategorii cudu.
- Byłem przekonany, że awansujemy. Wiem, że to teraz brzmi dziwnie, ale wygrałem bardzo dużo zakładów. Byliśmy przygotowani na całą otoczkę tego spotkania. U zawodników widziałem spokój i sam cały mecz przesiedziałem na swoim miejscu na ławce trenerskiej – wspomina.
Padło również pytanie dotyczące zachowania Wojciecha Szczęsnego. Od lat wiadomo, że bramkarz kadry zmaga się z nałogiem, choć stara się z tym kryć przynajmniej przed obiektywami fotoreporterów. Wojewódzki zapytał szkoleniowca, czy prawdą jest, że tuż przed karnymi z Walią nasz bramkarz poszedł zapalić papierosa.
- To trzeba jego pytać – odpowiedział Probierz. Po chwili dodał, że nie widzi w tym problemu. – No pali, ale już nieraz z nim zapaliłem – przyznał otwarcie.
Jaki cel na Euro?
Polacy trafili na mistrzostwach Europy do najtrudniejszej grupy. Trener Biało-Czerwonych nie miał zamiaru bawić się w typowanie wyników. Przyznał jedynie, że cel jest prosty.
- Interesuje mnie tylko zwycięstwo, w każdym meczu. Na pewno nie zrobię czegoś takiego, że będę pompował balon. Jedziemy na Euro bez obaw, chcemy ograć każdego przeciwnika, a najważniejsze jest, żeby nie było urazów - dodał.
(po/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama