Gnabry jak Robben. "Lewa noga zrobiła różnicę"

Bayern - Lyon
Bayern Monachium gotowy na walkę o finał Ligi Mistrzów
Video: SNTV Bayern Monachium gotowy na walkę o finał Ligi MistrzówW środę 19 sierpnia poznamy drugiego finalistę Ligi Mistrzów w sezonie 2019/2020. W półfinale zmierzą się Olympique Lyon i Bayern Monachium. Zobacz, jak na ostatnim treningu spisywali się Robert Lewandowski i jego koledzy z zespołu mistrza Niemiec.zobacz więcej wideo »FC Barcelona - Bayern Monachium w ćwierćfinale LM
Video: Getty Images FC Barcelona - Bayern Monachium w ćwierćfinale LMFC Barcelona - Bayern Monachium w ćwierćfinale LMzobacz więcej wideo »Bayern Monachium - Chelsea
Video: Getty Images Bayern Monachium - ChelseaBayern Monachium podejmował Chelsea w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. zobacz więcej wideo »
Nieco ponad 10 lat temu Bayern Monachium spotkał się w półfinale Ligi Mistrzów z Lyonem. Wówczas zwycięską bramkę dla bawarskiej ekipy w pierwszym meczu zdobył Arjen Robben. W środę Serge Gnabry w podobnym stylu otworzył wynik kolejnego półfinału rozgrywanego między tymi drużynami. A potem go podwyższył.
Finał Ligi Mistrzów PSG - Bayern. Najważniejsze informacje
Oba półfinały dzieli nie tylko dekada, ale również okoliczności, w jakich były rozgrywane. Bramka zdobyta przez Robbena na własnym stadionie, zresztą jedyna, jaka padła w tamtym meczu, dawała Bayernowi niewielką przewagę przed spotkaniem rewanżowym. Monachijczycy wygrali później w Lyonie 3:0. W obecnej edycji rozgrywano tylko jeden mecz. Gra toczyła się o wszystko.
Gra na 100 procent
Gnabry zdawał się to doskonale rozumieć i sam również postanowił dać z siebie wszystko. Najpierw samotnym atakiem ograł obronę Lyonu, wypracował sobie odpowiednią pozycję i strzałem z daleka pokonał Anthony'ego Lopesa po raz pierwszy. Niemal dokładnie tak samo, jak 10 lat wcześniej uczynił to Robben.
Chwilę później znowu był tam, gdzie trzeba. Gdy Lewandowski nie trafił czysto w piłkę i ta odbiła się od bramkarza Lyonu, to właśnie Gnabry wykończył akcję Bayernu, zdobywając drugiego gola.
Jak sam zauważył na swoim Twitterze: "Lewa noga zrobiła różnicę".
Właściwe miejsce i czas
W tej edycji Ligi Mistrzów często był we właściwym miejscu i czasie. Tottenhamowi, rozbitemu przez Bayern w rundzie grupowej aż 7:2, grający od dwóch lat w Monachium skrzydłowy strzelił cztery gole. W pierwszym meczu z Chelsea pakował piłkę do siatki rywali dwukrotnie. W niezapomnianym ćwierćfinale z Barceloną również wpisał się na listę strzelców.
W sumie w dziewięciu meczach zdobył dziewięć bramek i w klasyfikacji najlepszych strzelców rozgrywek ustępuje tylko Lewandowskiemu i Erlingowi Haalandowi z Borussii Dortmund. W niedzielnym finale z PSG będzie miał okazję przynajmniej wyrównać osiągnięcie tego drugiego, który ma w dorobku 10 goli.
Nie ten poziom
Patrząc na to, jak ważną postacią nie tylko w Bayernie, ale również w reprezentacji Niemiec jest Gnabry, aż trudno teraz uwierzyć w słowa ówczesnego menedżera West Bromwich Albion Tony'ego Pulisa. W 2016 roku, rezygnując z dalszego wypożyczenia młodego piłkarza szkoleniowiec powiedział, że "nie jest on na poziomie WBA".
Z kolei Arsenal kilka miesięcy później sprzedał go bez żalu do Werderu Brema za jedyne 5 milionów euro, skąd trafił do Bayernu, który błyskawicznie "zaklepał" transfer definitywny.
Kanonierzy po raz ostatni grali w Lidze Mistrzów w sezonie 2016/2017. W finale Champions League po raz ostatni wystąpili w 2006 roku, przegrywając z Barceloną. Gnabry zagra w nim za kilka dni.
Bayern Monachium - Olympique Lyon 3:0 (2:0)
Bramki: Serge Gnabry (18', 33'), Lewandowski (87')
Drugi półfinał:
PSG - RB Lipsk 3:0 (2:0)
Bramki: Marquinhos (13'), Di Maria (42'), Juan Bernat (56').
Finał - niedziela, 23 sierpnia, godz. 21
Bayern Monachium - PSG