Trudne początki Błaszczykowskiego. Wisła nie zachwyciła i zasłużenie przegrała

Błaszczykowski: Cały czas walczymy o przetrwanie
Błaszczykowski: Cały czas walczymy o przetrwanieJakub Błaszczykowski wrócił na polskie boiska. Jego Wisła Kraków przegrała z Górnikiem Zabrze 0:2. - Nie chcę oceniać siebie, ale zdajemy sobie sprawę z problemów pozaboiskowych. Robimy wszystko, aby z tego wybrnąć. Cały czas walczymy o przetrwanie - powiedział po spotkaniu "Kuba" w rozmowie z reporterem Eurosportu.zobacz więcej wideo »Błaszczykowski optymistą, wierzącym w drużynę
Błaszczykowski optymistą, wierzącym w drużynę- Myślę, że u nas każdy zawodnik jest wartościowy. Wierzymy w siebie i będziemy robić wszystko, by pokazać to na boisku. Jesteśmy w okresie tworzenia drużyny - przyznał po przegranym z Górnikiem Zabrze 1:2 spotkaniu 21. kolejki Ekstraklasy Jakub Błaszczykowski.zobacz więcej wideo »Błaszczykowski na ratunek Wiśle Kraków. "Klub ma wciąż wielkie...
Video: Fakty TVN Błaszczykowski na ratunek Wiśle Kraków. "Klub ma wciąż...Jakub Błaszczykowski wraca po latach do Wisły Kraków. Były kapitan reprezentacji narodowej najpierw wykłada duże pieniądze na pożyczkę, a w końcu sam wybiega na boisko, by wygrać dla klubu przyszłość. zobacz więcej wideo »
Falstart odmienionej Wisły Kraków. Na inaugurację nowego roku w ekstraklasie Biała Gwiazda z Jakubem Błaszczykowskim w roli kapitana i Sławomirem Peszko w składzie przegrała w 21. kolejce w Zabrzu z Górnikiem 0:2. Bohaterem poniedziałku został strzelec dwóch goli Mateusz Matras.
Historię Wisły Kraków i jej ewentualnego upadku śledziła jeszcze nie tak dawno cała Polska. Zasłużony klub przystąpił jednak do rozgrywek LOTTO Ekstraklasy. Z problemami, ale też z nowymi nazwiskami zainaugurował w poniedziałek rundę wiosenną.
Nową gwiazdą zespołu jest Błaszczykowski, który ma Białą Gwiazdę w sercu. Reprezentant Polski podpisał półroczną umowę. Zgodził się również na minimalną pensję 500 zł miesięcznie. Przekazał ją od razu na bilety na mecze Wisły dla Domów Dziecka. Obok Kuby, na drugiej stronie pomocy szalał niechciany w Lechii Gdańsk Sławomir Peszko, były już reprezentant Polski.
Sporo niewiadomych
Na początek nowego roku Wisła przyjechała do Zabrza na ligowy klasyk z Górnikiem. – W tym meczu mamy sporo niewiadomych. Zarówno po jednej jak i po drugiej stronie – ocenił ekspert Eurosportu Maciej Żurawski.
Zdecydowanie lepiej zaczęli mecz gospodarze, którzy stworzyli sobie pierwszą okazję już w 42. sekundzie. Gola strzelił nawet Łukasz Wolsztyński, ale liniowy, zresztą bardzo słusznie, pokazał pozycję spaloną. W 10. minucie nie było już żadnych wątpliwości. Szymon Żurkowski dośrodkował idealnie na głowę do Mateusza Matrasa, a ten spokojnie skierował piłkę do siatki. Chwilę później gola strzelił Angulo, ale po raz kolejny liniowy podniósł chorągiewkę. Po raz kolejny słusznie. Początek należał zdecydowanie do gospodarzy, a Wisła powinna się cieszyć, że przegrywała tylko 0:1.
Nietypowy bohater
Biała Gwiazda otrząsnęła się i doszła do głosu. Z jej lekkiej przewagi niewiele jednak wynikało. W końcówce pierwszej połowy znów uderzył Górnik. Po raz kolejny bohaterem był Matras. W 37. minucie dostał piłkę w zamieszaniu w polu karnym, uderzył na bramkę, piłka odbiła się jeszcze od któregoś z obrońców i wpadła obok zdezorientowanego Mateusza Lisa.
Matras zanotował debiut idealny i zaskakujący. Ostatnio grał bowiem w Zagłębiu Lubin, gdzie nie zdobył ani jednej bramki, ani nie zaliczył żadnej asysty.
Najmniejszy wymiar kary
Zaraz po zmianie stron Górnik powinien dobić rywala. Fatalny błąd popełnił w obronie Marcin Wasilewski. Piłkę przejął Angulo, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W kolejnej akcji znów zaspała obrona gości i znów w pojedynkę na bramkę Białej Gwiazdy popędził Hiszpan. Fatalnie jednak przestrzelił. Goście mieli sporo szczęścia, że nie przegrywali jeszcze wyżej.
Do końca meczu już nic się nie zmieniło. Wisła nie miała pomysłu, a Górnik zadowalał się pewnym prowadzeniem.
- To zwycięstwo było nam potrzebne. Mieliśmy trudny okres, więc bardzo cieszymy się z trzech punktów - powiedział na gorąco po spotkaniu przed kamerami Eurosportu trener zabrzan Marcin Brosz.
WYNIK
Górnik Zabrze - Wisła Kraków 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Matras (10-głową), 2:0 Mateusz Matras (38).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Adam Arnarson, Paweł Bochniewicz. Wisła Kraków: Matej Palcic.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów 14 689.