Losowania Euro nie było, oni już znają większość rywali. "To hańba"

Turniej Euro 2020 dopiero w czerwcu, ale system jego rozgrywania już teraz budzi ogromne kontrowersje. - Piłka coraz bardziej zamienia się w biznes - grzmi belgijska gwiazda Kevin De Bruyne, którego reprezentacja jeszcze przed losowaniem zna dwóch z trzech grupowych rywali.
We wtorek zakończyły się eliminacje, a w mediach, jak Europa długa i szeroka, zaczęły się analizy - która drużyna, w którym koszyku, kto zagra z kim i gdzie. To normalne, dzieje się tak przed każdą wielką imprezą, ale tym razem skomplikowany system rozgrywek przyprawia o ból głowy.
A wszystko dlatego, że turniej rozegrany zostanie na 12 europejskich stadionach (w Kopenhadze, Bukareszcie, Amsterdamie, Dublinie, Bilbao, Budapeszcie, Glasgow, Monachium, Baku, Sankt Petersburgu, Rzymie oraz w Londynie).
UEFA zastrzegła, że reprezentacje, które zdołały awansować, a będą gospodarzami, muszą zagrać w grupie dwa mecze na własnym stadionie. Ponadto w jednej grupie mogą zagrać tylko dwa kraje-gospodarze. Dodatkowo Ukraina i Rosja nie mogą spotkać się w jednej grupie.
De Bruyne: zwyczajne lekceważenie
Biorąc pod uwagę powyższe warunki, okazało się, że Belgowie, zwycięzcy grupy eliminacyjnej i jedna z sześciu drużyn z pierwszego koszyka, muszą znaleźć się w grupie B. A że grupa B zagra spotkania w Kopenhadze i Sankt Petersburgu, wiadomo, że znajdą się w niej również Duńczycy i Rosjanie.
Losowanie, które odbędzie się 30 listopada, wiele tu nie zmieni. Belgowie poznają tylko jednego rywala z czwartego koszyka. Ale tu też musimy wrócić do uwarunkowań europejskiej federacji i do grupy B dolosowana zostanie Finlandia lub Walia.
Taki obrót spraw bardzo nie podoba się De Bruyne, jednemu z liderów Belgów.
- To hańba i zwyczajne lekceważenie. Piłka nożna coraz bardziej zamienia się w biznes - grzmiał pomocnik Manchesteru City po ostatnim meczu swojej drużyny w eliminacjach (6:1 z Cyprem).
Polacy wiedzą, gdzie mogą zagrać
Polacy trafią do grupy A, D, E lub F. Z pierwszego koszyka mogą wylosować jedynie któregoś z gospodarzy - Włochów, Anglików, Hiszpanów lub Niemców. Obostrzeń nie ma w przypadku drużyn z trzeciego i czwartego koszyka. To oznacza, że do "polskiej" grupy mogą zostać dolosowani Portugalczycy, Turcy, Austriacy, Szwedzi lub Czesi. Z ostatniego koszyka zaś Walijczycy, Finowie bądź cztery zespoły, które wygrają w marcowych barażach.
Zespoły "przypisane" do grup przed losowaniem fazy grupowej Euro 2020:
Grupa A (Rzym): Włochy
Grupa B (Sankt Petersburg i Kopenhaga): Dania, Rosja, Belgia, Walia lub Finlandia
Grupa C (Amsterdam): Ukraina, Holandia
Grupa D (Londyn): Anglia
Grupa E (Bilbao): Hiszpania, zwycięzca barażów Ligi Narodów B
Grupa F (Monachium): Niemcy