Zamkną dach, ma być bezpieczniej. Pierwszy taki finał Ligi Mistrzów

Walijska Federacja Piłkarska (FAW) zadecydowała, że tegoroczny finał Ligi Mistrzów w Cardiff zostanie rozegrany przy zamkniętym dachu. To pierwszy taki przypadek w historii rozgrywek.
W spotkaniu, które odbędzie się 3 czerwca (sobota) na Narodowym Stadionie Walii, mistrz Hiszpanii - Real Madryt zmierzy się z najlepszą drużyną włoskiej ekstraklasy - Juventusem.
Organizatorzy chcą w ten sposób zabezpieczyć się przed ewentualnym atakiem terrorystycznym. Wpływ na ich decyzję miały ostatnie tragiczne wydarzenia z Manchesteru.
"Decyzję podjęto po uwzględnieniu ostatnich zaleceń władz. Przy zakrytym dachu odbędą się także dwie, piątkowe sesje treningowe obu drużyn" - napisano w wydanym w piątek oświadczeniu. Kluczowa okazała się opinia policji.
"Lepsza atmosfera"
W historii Ligi Mistrzów jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby finał został rozegrany przy zamkniętym dachu. Co ciekawe, organizatorzy widzą w tym pewien plus. "To jeszcze bardziej polepszy atmosferę na stadionie" - napisano.
Juventus zagra o tytuł po raz ósmy. Dotąd sięgał po trofeum dwukrotnie. Real po raz czternasty, ma na koncie aż jedenaście zwycięstw. Obie ekipy walczyły ze sobą w finale w 1998 roku. Wówczas górą był hiszpański zespół.