Kolejna wyjazdowa wpadka Borussii Dortmund. Pogrążył ją gol samobójczy

Borussia Dortmund traci kolejne punkty w sezonie Bundesligi. W niedzielnym meczu piątej kolejki wicemistrzowie Niemiec zaledwie zremisowali na wyjeździe 2:2 z Eintrachtem Frankfurt. Łukasz Piszczek znów nie spędził na boisku nawet minuty.
Polak wypadł ze składu dortmundczyków tydzień temu, tuż przed ligowym spotkaniem z Bayerem Leverkusen, które jego zespół efektownie wygrał 4:0. W niedzielę usiadł na ławce rezerwowych, a po prawej stronie defensywy przyjezdnych ponownie przez cały mecz biegał Marokańczyk Achraf Hakimi.
Borussia grająca przed własnymi kibicami, a Borussia występująca na wyjeździe to w tym sezonie drużyny różniące się od siebie. Wicemistrzowie Niemiec w drugim meczu z rzędu na boisku przeciwnika stracili punkty. Po porażce 1:3 z Unionem Berlin, teraz musieli zadowolić się zaledwie remisem.
Raz jedni, raz drudzy
Ale mecz wcale nie musiał zakończyć się podziałem punktów. Borussia długimi fragmentami miała przewagę. Zdarzały się jej jednak chwile dekoncentracji, co Eintracht skrzętnie wykorzystywał. Gospodarze dwukrotnie musieli gonić wynik i dwukrotnie potrafili doprowadzić do remisu.
W pierwszej połowie, kilkadziesiąt sekund przed zejściem do szatni, na trafienie Axela Witsela odpowiedział Andre Silva, zdecydowanie najlepszy tego dnia piłkarz Eintrachtu.
Po zmianie stron goście znów przybliżyli się do zgarnięcia trzech punktów, wykorzystując tym razem drzemkę rywali. Bramkarz Kevin Trapp skutecznie interweniował po uderzeniu z rzutu wolnego, ale jego koledzy nie upilnowali najpierw Witsela, a potem Jadona Sancho. Belg mógł dobijać strzał, ale wypatrzył przed bramką lepiej ustawionego kolegę, który nie miał problemów z pokonaniem Niemca.
Przesądził samobój
Kilka minut przed końcem poznaliśmy największego pechowca spotkania. Okazał się być nim pomocnik Thomas Delaney. Duńczyk zaliczył samobójcze trafienie, próbując wybić piłkę zagraną w pole karne. Co ciekawe, interweniował niepotrzebnie, bo za jego plecami nie było żadnego z zawodników gospodarzy.
Po pięciu meczach Borussia zajmuje trzecie miejsce. Do drugiego Bayernu traci jeden punkt, do prowadzącego RB Lipsk - trzy. Eintracht ma ich siedem i jest dziewiąty. Za tydzień frankfurtczycy zagrają na wyjeździe z Unionem, zespół Łukasza Piszczka zmierzy się u siebie z Werderem.