Prezydent Barcelony rozgrzesza trenera

Ernesto Valverde przedłużył kontrakt z Barceloną
Ernesto Valverde przedłużył kontrakt z BarcelonąErnesto Valverde przedłużył kontrakt z Barceloną do czerwca 2020 roku, z opcją prolongaty o jeszcze jeden sezon - poinformował w piątek klub lidera hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej. Nie ujawniono warunków finansowych umowy.zobacz więcej wideo »Eibar - Barcelona
Video: Getty Images Eibar - Barcelona19.05 - W ostatniej kolejce Primera Division Eibar podejmował Barcelonę. zobacz więcej wideo »
FC Barcelona przegrała z Valencią finał Pucharu Króla 1:2 w sobotę, ale prezydent klubu Josep Bartomeu stanął murem za krytykowanym trenerem Ernesto Valverde. Kataloński dziennik "Sport" poinformował, że w niedzielę odbyło się specjalne spotkanie w sprawie ostatnich wyników. W pierwszej kolejności rozmawiano jednak nie na temat przyszłości szkoleniowca, a dyrektora generalnego Pepa Segury.
- Cały czas powtarzamy, że Ernesto ma ważny kontrakt na kolejny sezon. Nie sądzę, że to on jest winowajcą. Mieliśmy dużo okazji, ale nie udało się ich wykorzystać. Liczą się gole i Valencia strzeliła o jednego więcej niż my. Przegraliśmy na koniec dwa mecze, dlatego nie mamy pucharu i odpadliśmy z Ligi Mistrzów - stwierdził Bartomeu w rozmowie z dziennikarzami po finale Pucharu Króla.
Rozmowy na szczycie
Jeszcze w marcu Barcelona miała szansę na trzy trofea, będąc w grze w Champions League i w krajowym pucharze, ale ostatecznie sezon skończy tylko z mistrzostwem Hiszpanii.
Dziennik "Sport" poinformował w niedzielę, że w klubie doszło do specjalnego spotkania. W pierwszej kolejności dyskutowano nad przyszłością Pepa Segury, dyrektora generalnego. Zdaniem gazety część członków zarządu była za tym, aby Segurę "natychmiastowo zwolnić". Bartomeu bronił go jednak tak samo jak trenera.
Pogubili się
- Czuję się dobrze, ale kiedy wygrywasz, to czujesz się szczęśliwszy - stwierdził Valverde po porażce z Valencią. - Zagraliśmy inaczej niż w meczu sprzed 15 dni (z Liverpoolem), ale rzeczywistość jest taka, że znów przegraliśmy. Nie zrealizowaliśmy pokładanych w nas nadziei. Myśleliśmy o potrójnej koronie, ale pogubiliśmy się na ostatnich metrach tej drogi, w kluczowym momencie. My - jako trenerzy - chcemy rewanżu, by móc walczyć w kolejnym wyzwaniu. Przegrywanie nie jest łatwe, bo coś wtedy zawodzi. Trzeba wziąć odpowiedzialność i wszystko przeanalizować - ocenił.