19-latka błyszczała na korcie. Jak wyliczono, miała na sobie 35 tysięcy euro
Emma Raducanu stała się supergwiazdą tenisa po sensacyjnym triumfie w zeszłorocznym US Open. 19-letni Brytyjka szybko podpisała wiele kontraktów reklamowych, o czym można było się przekonać między innymi podczas Wimbledonu. Jubiler Tiffany & Co. ubrał ją w biżuterię, jak wyliczyły media, wartą około 35 tysięcy euro.
Raducanu wygrała US Open w wieku 18 lat. Ogromny i jednocześnie bardzo niespodziewany sukces sprawił, że szybko stała się w Wielkiej Brytanii rozpoznawalna. Równie prędko znalazła się duża grupa sponsorów, która podpisała z nią kontrakty.
Wiele problemów
Kibice za to liczyli, że w sezonie 2022 będzie prezentowała równie dobrą formę. Nic z tego. Nie dość, że przeważnie gra poniżej oczekiwań i możliwości, to na dodatek ma mnóstwo problemów z kontuzjami i zdrowiem.
Dla brytyjskich fanów Emma Raducanu była kobiecą twarzą tego Wimbledonu. Niestety, przegrała już w drugiej rundzie. Tam lepsza okazała się od niej Caroline Garcia z Francji.
Podczas przegranego spotkania Raducanu na korcie zaprezentowała się w biżuterii amerykańskiego jubilera Tiffany & Co. "Cieszę się, że mogę dołączyć do kultowej rodziny Tiffany and Co jako ambasador marki" - napisała kilka miesięcy temu tenisistka na Instagramie.
Jak podaje angielska gazeta "Daily Mail", na Wimbledonie grała z bransoletką za ponad 22 tysiące euro, naszyjnikiem za 4,5 tysiąca i kolczykach za około dziewięć tysięcy euro. Łącznie zatem miała na sobie ozdoby za mniej więcej 35 tysięcy euro.