Probierz po meczu z Holandią: jedno jest bardzo istotne

Pierwszy mecz z Holandią był dziewiątym meczem Probierza na reprezentacyjnej ławce. Pierwszym, w którym przegrał. Po meczu selekcjoner żałował przede wszystkim, że nie udało się zdobyć drugiej bramki. - Trochę inaczej by to wyglądało - przyznał na konferencji prasowej.

Przed mediami podziękował kibicom na stadionie i tym przed telewizorami. - Żałujemy, że w końcówce nie udało się nam zdobyć bramki. Powiedziałem zawodnikom, żeby głowy podnieśli do góry, że z każdym można wygrać. Prognostyk jest dobry, idziemy w odpowiednim kierunku - mówił dziennikarzom.

Przekazał też pozytywne wieści na temat Roberta Lewandowskiego.

- Rehablilitacja przebiega na dobrym poziomie. Prawdopodobnie zdąży na mecz z Austrią. Tak samo mam nadzieję będzie w przypadku Pawła Dawidowicza. To wzmocni rywalizację w zespole - wyraził nadzieje.

W telewizyjnym wywiadzie Probierz mówił, co najbardziej cieszy go po tym spotkaniu.

- Były różne fazy w tym meczu. Takie, w których potrafiliśmy płynnie utrzymać się przy piłce, byliśmy groźni, ale też takie, gdzie za łatwo traciliśmy piłkę. Nad tym musimy pracować. Jedno jest bardzo istotne: od samego początku graliśmy agresywnie, pressingiem, staraliśmy się wysoko odbierać piłkę - stwierdził w rozmowie z TVP Sport.

A czego zabrakło?

- Brakowało czasami cwaniactwa w niektórych sytuacjach, żeby zdobyć tę wyrównującą bramkę czy nawet wtedy, gdy prowadziliśmy. Momenty mieliśmy niezłe. Po zmianach potrafiliśmy trzymywać się dłużej przy piłce, zepchnąć Holandię do głębokiej defensywy. W kluczowym momencie zabrakło jednak bramki - powtórzył Probierz.

- Trzeba powiedzieć, że zespół Holandii posiada indywidualności, pokazali to w wielu pojedynkach jeden na jednego. Ale wyciągnięmy z tego wnioski, będziemy dalej szli tą drogą. My chcieliśmy utrzymać się przy piłce, grać płynnie. Zmiany pokazały, że ten zespół można jeszcze napędzić. W decydujących momentach zabrakło jakości. Ale w tym kierunku będziemy zmierzać - zapowiedział.

Kolejny mecz Polaków w piątek. Rywalem będzie Austria, która zacznie turniej w poniedziałek od meczu z Francją.

(TG/twis)