Iga Świątek lubi grać w Niemczech. Znakomita seria Polki

Halowy turniej w Stuttgarcie od 2022 roku jest zdominowany przez Świątek, która w finałach tej imprezy już dwukrotnie pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę. W tym sezonie również uznawana jest za faworytkę. Trzeci z rzędu triumf w Porsche Tennis Grand Prix byłby wielkim wyczynem.

A Świątek wie, jak seryjnie sięgać po takie sukcesy. Nie tak dawno "ustrzeliła" hat-trick w turnieju w Dosze.

W pierwszej rundzie Polka miała wolny los. W 1/8 finału z Mertens wygrała dość pewnie 6:3, 6:4, dobrze witając się ze swą ulubioną twardą nawierzchnią i podkręcając zwycięską serię w Stuttgarcie. Tam wciąż jest niepokonana. Po czwartkowej wygranej może pochwalić się imponującym bilansem 9-0.

A to nie wszystko. 22-latka znakomicie czuje się nie tylko w stolicy Badenii-Wirtenberdze, ale także w całych Niemczech. W zeszłym roku wygrała w dobrym stylu trzy mecze również na trawiastych kortach w Bad Homburg. Być może seria byłaby jeszcze okazalsza, ale raszynianka wycofała się z turnieju z powodu gorączki i problemów żołądkowych. O finał miała zagrać z Włoszką Lucią Bronzetti.

Ćwierćfinałowa rywalka Świątek w Stuttgarcie będzie znana jeszcze w czwartek. Polka zagra w piątek z Brytyjką Emmą Raducanu.