Liga Narodów siatkarzy 2024. Hala w Łodzi przeciekała. "Kapało nam na głowę"

Polacy w czwartkowym spotkaniu po bardzo ciekawej batalii pokonali Brazylijczyków 3:1. W trakcie meczu oraz podczas rozpoczęto o godzinie 17 starcia Japonii z Kanadą doszło do niespodziewanych komplikacji.

W czwartkowe popołudnie nad Łodzią przeszła burza. W wielu miejscach widać było powalone drzewa, na niektórych skrzyżowaniach nie działała sygnalizacja świetlna. Istny pogodowy armagedon.

Okazało się, że towarzyszący takiej pogodzie bardzo mocny wiatr uszkodził też element dachu Atlas Areny.

"Burza o ogromnej sile, która tuż przed godziną 17 przeszła nad Łodzią doprowadziła do awarii jednej z klap oddymiających. (...) Niezwłocznie, gdy tylko pogoda pozwoliła na bezpieczne wejście alpinistów na dach, klapa została ręcznie zamknięta. Boisko oraz sektory były na bieżąco osuszane. Zdarzenie nie miało wpływu na przebieg meczu Kanada – Japonia jak i meczu reprezentacji Polski z Brazylią - przekazał w oświadczeniu operator hali.

Wszystko to miało wpływ na oba spotkania.

Na parkiecie często pojawiała się woda, która przeciekała z dachu i sprawiała zagrożenie dla uczestników. Służby odpowiedzialne za parkiet musiały wycierać go zdecydowanie częściej niż podczas spotkań bez takich komplikacji.

- Momentami kapało nam na głowę - przyznał po meczu atakujący Bartłomiej Bołądź.

- Chciałem bardzo podziękować ekipie, która bardzo intensywnie sprzątała parkiet. Czasem zdarzają się takie nieprzewidziane sytuacje - stwierdził z kolei kapitan Bartosz Kurek.

- Było kilka tych przerw, ale z pogodą nikt nie wygra. Trzeba było trochę wycierać, żeby nikt sobie na parkiecie nie zrobił krzywdy. To dosyć nieprzyjemna sytuacja. Czasem było tak, że łapaliśmy rytm, a co chwilę chłopcy wbiegali, musieli to wycierać, to jest oczywiste. Nie możemy grać na mokrej nawierzchni. To nie jest dyscyplina związana z wodą. Mam nadzieję, że zostanie to naprawione i pozostali ćwierćfinaliści będą mogli pograć normalnie i żeby to nie kapało - dodał przyjmujący Tomasz Fornal.

W czwartek półfinalistą została również Japonia. Ekipa z Azji pokonała Kanadę 3:0. Dwa sety były zacięte i rozstrzygały się w końcówkach.

Rywalem Polaków w meczu o niedzielny finał będzie lepszy ze spotkania Włochy - Francja. Ten mecz w piątek o godz. 17. Potem starcie Słoweńców z Argentyńczykami.

Polska - Brazylia 3:1 (18:25, 25:23, 25:22, 25:16)