Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski straszy PZPN przed finałem Pucharu Polski

W środę Wisła Kraków zapewniła sobie awans do finału. Ekipa z I ligi na własnym stadionie pokonała ekstraklasowy Piast Gliwice 2:1. W meczu o trofeum jej rywalem będzie Pogoń Szczecin.

Mecz o Puchar Polski odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie. Finaliści zwyczajowo otrzymują od PZPN pulę 10 tysięcy biletów. Nad fanami Białej Gwiazdy wisi jednak zakaz udziału w dwóch wyjazdowych spotkaniach ich klubu w tych rozgrywkach. To kara za zachowanie w meczu z Motorem Lublin w listopadzie 2022 roku. Od tamtego czasu wszystkie spotkania w Pucharze Polski Wisła rozegrała u siebie.

W podobnej sytuacji w przeszłości był Lech Poznań. Jednak wówczas kibice Kolejorza otrzymali zielone światło i mogli zasiąść na trybunach.

- Rozmawiałem o tym z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą podczas niedawnego spotkania. Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej wobec tego, że kilka lat temu kibice Lecha dostali dyspensę. Moim zdaniem kibice Wisły też wejdą na Narodowy - przekazał Królewski po środowym awansie Wisły.

Do optymistycznego tonu dołączył też groźby.

"Jeśli kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na Stadion Narodowy, klub odda mecz walkowerem. Nikt z osób zatrudnionych w klubie nie zjawi się tego dnia na meczu" - przestrzegł w mediach społecznościowych.

"Cały sezon kibice Białej Gwiazdy są dyskryminowani, nie mogąc uczestniczyć w meczach swojej drużyny. Jeśli natomiast organizatorzy nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa (co byłoby kompromitacją), rozegrajmy ten mecz w Krakowie, Szczecinie lub w innej lokalizacji" - dodał.

Prezes PZPN odpowiedział mu w czwartek.

"Jarek, rozmawialiśmy na temat kibiców już wczoraj, kiedy zadzwoniłem do Ciebie z gratulacjami. Powtarzam: Wisła Kraków może liczyć na otwartość ze strony PZPN. Musimy jednak działać w granicach obowiązujących procedur formalnych. Jeżeli złożycie odpowiedni wniosek, to gwarantuję, że zostanie on dokładnie przeanalizowany i sprawiedliwie oceniony" - napisał w mediach społecznościowych szef związku.

(br/twis)