Liga Mistrzów, 1/4 finału. Juventus - Ajax - rewanż. Termin, składy, relacja

Po sensacyjnym wyeliminowaniu w 1/8 finału obrońcy tytułu Realu Madryt, w następnej fazie Ajax pokazał, że nie był to przypadek. Holenderski zespół w spotkaniu z mistrzem Włoch znów zaprezentował szybką, atrakcyjną dla oka grę, ale w odniesieniu zwycięstwa przeszkodził mu m.in. strzegący bramki Wojciech Szczęsny.

Chwilę przed końcem pierwszej połowy swoje nieprzeciętne umiejętności zaprezentował Cristiano Ronaldo. Przy kontrataku Portugalczyk w iście sprinterskim stylu wpadł w pole karne Ajaksu i niepilnowany, po dośrodkowaniu Joao Cancelo, strzałem głową dał Juventusowi prowadzenie. Był to dla niego 24. gol na poziomie ćwierćfinału LM.

Strata bramki nie załamała mistrzów Holandii. Po przerwie od razu ruszyli do ataku i błyskawicznie wyrównali. Z około 13 metrów precyzyjnym uderzeniem, mimo asysty dwóch obrońców, popisał się David Neres. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.

Rewanżowy mecz włoskiej i holenderskiej drużyny odbędzie się we wtorek 16 kwietnia, a więc niecały tydzień po pierwszym spotkaniu. Początek starcia na Allianz Stadium w Turynie o godzinie 21.

Rewanżowe starcie Juventusu i Ajaksu poprowadzi francuski sędzia Clement Turpin. Towarzyszyć mu będą Nicolas Danos i Cyril Gringore oraz Nicolas Rainville i Francois Letexier na stanowisku VAR.

Turpin prowadził w tej edycji mecz pomiędzy Ajaksem i Bayernem zakończony remisem 3:3 oraz wcześniej w eliminacjach starcie amsterdamczyków z Dynamem Kijów (3:1).

Jedyny raz Juventusowi gwizdał w październiku 2017 roku. Turyńczycy zremisowali wówczas ze Sportingiem 1:1.

Niemal pewny kolejnego mistrzostwa Włoch trener Juventusu Massimiliano Allegri większości wiodących graczy, w tym Szczęsnemu i Ronaldo, pozwolił w weekend odpocząć. Zmiennicy nie stanęli na wysokości zadania i ulegli SPAL 1:2.

- Gdybyśmy grali w pełnym składzie, pewnie wynik byłby inny. Ale dla nas ważniejszy jest wtorek - przyznał Allegri.

Młoda drużyna holenderska dała z kolei pokaz ofensywnego futbolu, gromiąc Excelsior Mouscron 6:2.

Trenerów oraz kibiców Ajaksu martwi uraz Frenkiego de Jonga. Utalentowany pomocnik, który latem przeniesie się do Barcelony, zszedł z kontuzją już w 22. minucie gry ostatniego meczu ligowego.

- Poczuł coś złego w ścięgnie udowym, więc na wszelki wypadek zdjęliśmy go z boiska. Prowadziliśmy wówczas 1:0, więc nie było sensu podejmować ryzyka, aby grał dalej - powiedział trener Ajaksu Erik ten Hag, dodając, że nie można jeszcze określić, czy piłkarz zagra we wtorkowym spotkaniu w Turynie.

Między dwoma meczami z Ajaksem Juventus rozegrał spotkanie ligowe ze SPAL. Massimilliano Allegri postawił na zmieników i skończyło się porażką. Turyńczycy muszą zatem odłożyć świętowanie scudetto.

Turyńczycy nie lekceważą Ajaksu. W poprzedniej rundzie Holendrzy wyeliminowali triumfatora trzech poprzednich edycji LM. Po porażce 1:2 na własnym stadionie, na wyjeździe wygrali z Realem Madryt 4:1.

- Nie możemy dopuścić, by ta sytuacja się powtórzyła. Myślę, że tamto spotkanie będziemy mieć w pamięci - powiedział bośniacki pomocnik Juve Miralem Pjanić.

Turyńczycy także mają swoje problemy. Z urazami zmagają się Giorgio Cheillini i Mario Mandżukić. Obydwaj nie znaleźli się w kadrze na wtorkowe spotkanie. Skład Juventusu będzie więc niespodzianką dla kibiców włoskiej drużyny.

Od ostatniego triumfu Starej Damy w Lidze Mistrzów minęły już 23 lata. Co ciekawe, w decydującej potyczce w 1996 roku turyńczycy pokonali właśnie Ajax. Potem do finału awansowali jeszcze pięć razy, ale zawsze schodzili z boiska pokonani. Kolejno z Borussią Dortmund (w 1997 roku), z Milanem (2003), Barceloną (2015) i Realem Madryt (1998 i 2017).

Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl