WTA Dubaj 2024. Poznaliśmy pierwszą finalistkę turnieju w Dubaju

28-letnia Paolini w tegorocznej edycji zawodów w Dubaju walczy o życiowy sukces. Dotychczas swojej karierze zdobyła tylko tytuł znacznie mniej prestiżowej kategorii WTA 250.

W gronie półfinalistek imprezy rozgrywanej na Bliskim Wschodzie znalazła się zaledwie jedna rozstawiona tenisistka, którą oczywiście jest Świątek. Paolini w fazie ćwierćfinałowej dopisało trochę szczęścia, gdyż na jej drodze miała stanąć czwarta rakieta świata Jelena Rybakina. Reprezentantka Kazachstanu nie przystąpiła jednak do meczu z powodu problemów zdrowotnych.

Awans wywalczony w takich okolicznościach zaprocentował również w piątkowym półfinale. Paolini wyraźnie dysponowała większym zapasem sił od swojej przeciwniczki. To jednak nie mogło dziwić, ponieważ Cirstea poprzedniego dnia rozegrała zacięty pojedynek z mistrzynią Wimbledonu 2023 Czeszką Marketą Vondrousovą.

Dłuższy czas poświęcony na regenerację znalazł odzwierciedlenie w wyniku pierwszego seta, którego Włoszka rozstrzygnęła bez większych problemów. Paolini wykorzystała w nim dwa z trzech breakpointów, nie dając Rumunce żadnej szansy na rewanż w tym względzie. W efekcie zamknęła tę partię wygraną 6:2.

Druga odsłona półfinału układała się bliźniaczo do pewnego momentu. W czwartym gemie włoska tenisistka ponownie przełamała serwis rywalki i prowadziła już 3:1. Cirstea w tak trudnym położeniu nie zamierzała się jednak poddawać i po chwili odłamała. Mecz zrobił się znacznie bardziej wyrównany, a napięcie z obu stron rosło z każdą kolejną piłką. Rumunka po odrobieniu straty wprawdzie znów straciła podanie, lecz ponownie od razu odpowiedziała.

W końcówce seta to Cirstea niespodziewanie przejęła nawet inicjatywę i po następnych przełamaniu prowadziła 6:5, mając szasnę na zamknięcie partii przy własnym podaniu. Paolini przetrwała jednak całą serię piłek setowych dla przeciwniczki, a po odłamaniu rozstrzygnęła losy półfinału w emocjonującym tie-breaku wygranym 8-6.

Po tym spotkaniu kort w Dubaju przejęły Świątek i Kalinska. Mecz zakończył się niespodziewanym triumfem Rosjanki w dwóch setach.

Jasmine Paolini - Sorana Cirstea 6:2, 7:6 (8-6)

(jac/po)