Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Świątek zatrzymana w Dubaju. Rosjanka z największym sukcesem w karierze

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 23/02/2024, 18:26 GMT+1

Liderka światowego rankingu nie wygra drugiej imprezy WTA 1000 z rzędu. Po zwycięstwie w Dosze, Iga Świątek odpadła w półfinale w Dubaju. W piątek uległa rosyjskiej kwalifikantce Annie Kalinskiej 4:6, 4:6. O najważniejszy tytuł w karierze 25-latka zmierzy się z Jasmine Paolini. Włoszka także nigdy nie grała w finale tak dużego turnieju.

Iga Świątek w turnieju WTA w Dubaju (źródło: Getty Images)

Kalinska to objawienie turnieju w Dubaju. 25-letnia zawodniczka w drodze do głównej drabinki musiała przejść przez kwalifikacje, a w samej imprezie przed pojedynkiem ze Świątek była w stanie pokonać kolejno: Storm Hunter, Cristinę Bucsę, Jelenę Ostapenko i Coco Gauff.
Przed rozpoczęciem starcia ze Świątek wiadomo było, że nawet jeśli Kalinska przegra, to i tak w najnowszych rankingu WTA będzie na 27., rekordowej pozycji w karierze. Przed startem rywalizacji w Dubaju zajmowała 40. lokatę.

Rywalka nie kalkulowała

Świątek od początku turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich prezentowała się świetnie. Tak naprawdę, lekkie problemy miała tylko w starciu z Amerykanką Sloane Stephens w drugiej rundzie.
Walcząca o 19. zawodowy tytuł raszynianka zdawała sobie sprawę, że z Kalinską łatwo nie będzie. Rosjanka jest nie tylko w świetnej formie w Dubaju, ale od początku sezonu zachwyca.
Początek starcia był bardzo zacięty. Już w pierwszym gemie Świątek broniła się przed przełamaniem. Widać było, że 25-letnia tenisistka z Moskwy gra z pełnym ryzykiem i nie kalkuluje. W szóstym gemie dała się zaskoczyć.
picture

Świątek w meczu z Kalinską

Foto: Getty Images

Polka przełamała przeciwniczkę i prowadziła już 4:2. Wydawało się, że zaraz poprawi wynik własnym serwisem i spokojnie wygra seta. Nic z tego. Liderka rankingu zaczęła popełniać mnóstwo błędów, wymuszonych i niewymuszonych. Łącznie w całej odsłonie miała ich aż 34.
Rywalka znakomicie to wykorzystała. Pięknie serwowała w ważnych momentach, grała bardzo płasko, zmieniała kierunki. Świątek nie mogła sobie z tym poradzić.
Przegrała cztery gemy z rzędu i po 53 minutach partię 4:6.

Rzuciła rakietą

Druga odsłona po przerwie toaletowej dla Polki zaczęła się dla niej jeszcze gorzej. Kalinska od razu przełamała naszą zawodniczkę. W drugim gemie po trzeciej akcji Świątek rzuciła rakietą. Widać było, że denerwuje się coraz mocniej i ma problem z utrzymaniem koncentracji. Za chwilę przegrywała już 0:2.
Przy stanie 5:2 Kalinska serwowała i miała dwie piłki meczowe z rzędu. Polka się nie poddała. Wybroniła się i odłamała przeciwniczkę. Zrobiło się tylko 3:5, potem 4:5.
Za chwilę triumfatorka trzech turniejów WTA po raz drugi podawała, aby wygrać spotkanie. Świątek miała idealną okazję na doprowadzenie do remisu 5:5, ale wyrzuciła łatwy forhend. To był kluczowy moment.
Kalinska wytrzymała presję. Ostatecznie wykorzystała trzecią piłkę meczową i jako pierwsza kwalifikantka w historii awansowała do finału imprezy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
picture

Iga Świątek grała gorzej niż zwykle

Foto: Getty Images

Rosjanka trafiła na gorszy dzień naszej tenisistki, która w zeszłym tygodniu triumfowała w turnieju w Dosze. I to po raz trzeci z rzędu.
W finale rywalką Kalinskiej będzie inna rewelacja imprezy Jasmine Paolini. Włoszka pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę.
Półfinał, WTA Dubaj:
Iga Świątek (1. WTA) - Anna Kalinska (40. WTA, Rosja) 4:6, 4:6
(Srogi/po)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama