Kraft podtrzymał kapitalną serię. Tylko dwóch Polaków z punktami
📝Eurosport
Akt. 03/12/2023, 19:03 GMT+1
W niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich, na dużym obiekcie w Lillehammer, wygrał czwarty raz w sezonie rewelacyjny Austriak Stefan Kraft. W serii finałowej wystartowało dwóch Polaków, ale do najlepszych wiele im zabrakło.
W sobotnim konkursie na normalnej skoczni w Lillehammer Polacy spisali się najlepiej w sezonie. Trzech z nich awansowało do serii finałowej i wywalczyło punkty. Rewelacji może nie było, ale zrodziła się nadzieja, że dzień później Biało-Czerwoni spiszą się jeszcze lepiej. Tak się jednak nie stało, mimo że cała piątka przebrnęła wcześniejsze kwalifikacje.
Polacy słabo w Lillehammer
Niedzielny konkurs zawodnicy zaczęli z ósmej belki startowej. Wiatr wiał dość mocno z tyłu obiektu, a początkowe skoki nie były zbyt okazałe.
Polskie skakanie rozpoczął Aleksander Zniszczoł. 29-latek przyzwoicie spisał się w kwalifikacjach (127,5 metra) i liczył na powtórkę w konkursie. Tym razem jednak miał znacznie bardziej niekorzystny wiatr. Skoczył 116,5 metra i mógł zapomnieć o awansie.
Kamil Stoch w sobotę zajął w Lillehammer 28. miejsce, co dało mu pierwsze punkty w PŚ w tym sezonie. Niestety, dzień później nie powtórzył tej sztuki. Skoczek z Zębu przy niezłym wietrze uzyskał tylko 118 metrów, miał niskie noty za styl i nie awansował do serii finałowej.
Zaginęła torba Wąska
Paweł Wąsek w sobotę był najlepszy z Polaków - 23. Niedziela zakończyła się dla niego klapą, bo mimo przebrnięcia kwalifikacji, nie wziął udziału w pierwszej serii konkursowej. Jak się później okazało, zaginęła jego torba ze sprzętem.
Piotr Żyła jako pierwszy z naszych znalazł się w finale, choć nie błysnął wielką formą. Wiślanin osiągnął 120,5 metra i notę 115,7 pkt. To dało mu 29. miejsce w stawce.
Wkrótce po Żyle wystartował Dawid Kubacki i uplasował się tuż za plecami kolegi z reprezentacji. Odległość osiągnął tę samą, ale dostał mniejszą rekompensatę za wiatr. Miał notę 115,5 pkt. Do finału wszedł jako ostatni.
Pierwszą serię wygrał rewelacyjny Stefan Kraft. Lider Pucharu Świata podobno był przeziębiony, ale to nie przeszkodziło mu, by skoczyć 134 metry i prowadzić z notą 155.2 pkt. Drugi był jego rodak Jan Hoerl (gorszy o 1.6 pkt), a trzeci Niemiec Karl Geiger (4.4 pkt straty).
Kubacki i Żyła nieco lepiej
Tak więc druga seria rozpoczęła się od prób dwóch Polaków. Kubacki spisał się lepiej, niż w pierwszej kolejce. Tym razem z dziewiątej belki wylądował na 128 metrze, a łączną notę miał 256.9 pkt. To był najlepszy skok, jaki oddał przez cały weekend w Lillehammer. Ostatecznie zakończył zawody na 22. miejscu.
Żyła też poprawił się, uzyskując 126 metrów i w sumie 254.6 pkt. Nieznacznie przegrał z Kubackim, ale wyprzedził pięciu innych zawodników.
Zawody wygrał Kraft, który poszybował 141,5 metra i miał notę 318.2 pkt. Drugi był Niemiec Andreas Wellinger, a trzeci Hearl.
(dasz/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama