Skoki narciarskie Titisee-Neustadt 2022: wyniki i relacja z piątkowych kwalifikacji - Puchar Świata

Prowadzący w klasyfikacji generalnej cyklu Kubacki potwierdza wysoką formę od początku sezonu. Na swoim koncie ma już dwa triumfy odniesione w Wiśle. W Ruce nie szło mu aż tak dobrze, ale Finlandię również opuścił z żółtym plastronem lidera. Z kolei w Titisee-Neustadt już w czwartek zaznaczył swoją przewagę nad resztą stawki, oddając najlepsze próby w trzech seriach treningowych.

W kwalifikacjach do piątkowego konkursu indywidualnego udział wzięło 64 skoczków z 18 państw. Oznaczało to, że dla 14 uczestników zabraknie miejsca w głównych zawodach. W gronie zawodników, którym nie udało się wywalczyć awansu znaleźli się m.in. rekordzista skoczni Słoweniec Domen Prevc i Japończyk Junshiro Kobayashi.

Zanim pierwszy z Polaków zasiadł na belce startowej, poprzeczkę najwyżej zawiesił Kanadyjczyk Mackenzie Boyd-Clowes. Uzyskał on 129,5 metra przy wietrze 0,58 m/s pod narty i był pierwszym skoczkiem pewnym udziału w piątkowym konkursie w Niemczech. Dłuższą próbą popisał się dopiero skaczący jako 16. Jakub Wolny. Lądował na 130. metrze, ale w korzystniejszych warunkach wietrznych (0,9 m/s pod narty) i miał taką samą łączną notę jak Boyd-Clowes, kwalifikując się do zawodów.

Problemów z wywalczeniem awansu nie miał też kolejny z Biało-Czerwonych, Aleksander Zniszczoł. Ruszał on już z obniżonej belki (z 8. na 7.) po długich skokach zawodników z końca stawki. Krótszy rozbieg nie przeszkodził mu jednak w uzyskaniu 133 metrów przy wietrze ponad metr pod narty.

Po dalekiej próbie Fina Niko Kytosaho na 138,5 metra organizatorzy ponownie zdecydowali się na obniżenie belki (do 6.). Chwilę później swój skok oddawał Tomasz Pilch i jemu niestety nie udało się nawiązać do wyników poprzedników. 121 metrów plasowało go dopiero na drugim miejscu na liście oczekujących. Na szczęście słabe rezultaty Junshiro Kobayashiego i Domena Prevca pozwoliły mu cieszyć się z awansu.

Dużo lepiej spisał się Paweł Wąsek. 132 metry z 5. bramki startowej przy bardzo wysokich ocenach od sędziów (55,5 pkt) dawało mu najwyższą pozycję wśród Biało-Czerwonych przed skokami najbardziej doświadczonej trójki naszych reprezentantów.

Gorszy wynik od Wąska uzyskał Kamil Stoch, któremu przyszło ruszać z 4. belki. Przy podmuchach o sile niespełna metr pod narty lądował na 128. metrze.

Zajmujący piątą lokatę w klasyfikacji generalnej Piotr Żyła z 5. belki poleciał aż 134,5 metra, choć miał mniej korzystne warunki od większości rywali.

Kwalifikacje zamykał Kubacki i zrobił to w wielkim stylu, potwierdzając, że jego prowadzenie w cyklu nie jest przypadkiem. Wylądował na 145. metrze, oddając najdłuższy skok w całej stawce. O trzy metry przekroczył rozmiar skoczni.

W piątkowym konkursie zobaczyliśmy więc siedmiu Polaków: Kubackiego (1. miejsce), Żyłę (7.), Wąska (20.), Stocha (28.), Zniszczoła (33.), Wolnego (39.) i Pilcha (50.).

Sobota, 10 grudnia

10.30 seria próbna;
11.45 konkurs drużyn mieszanych (Metro, Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze);

Niedziela, 11 grudnia

11.00 kwalifikacje kobiet;
12.15 konkurs indywidualny kobiet (Eurosport Extra w Playerze);
14.30 kwalifikacje mężczyzn (Eurosport Extra w Playerze);
15.45 konkurs indywidualny mężczyzn (TVN, Eurosport 1, Eurosport Extra w Playerze).

Autor: jac/twis / Źródło: eurosport.pl