Wita wszystkich Stinger i zaprasza - niestety już bez Martina McFlye'a - na "Powrót do przyszłości", część kolejną. A będziemy na Old Trafford gdzie za chwilę rozpocznie się mecz Manchesteru United z Boltonem.

UDANE WYJŚCIE BOGDANA! Węgier znalazł się z konieczności poza polem karnym, ale skutecznie tam przeciął kolejne zagranie za linię obrony ze strony United. Chwilę wcześniej bardzo brzydkim faulem popisał się Paul Scholes, chyba tylko fakt, że nazywa się Scholes i/lub gra w Manchesterze United uchronił go przed żółtą kartką.

Swoją drogą Gibson już 48 godzin po podpisaniu kontraktu znalazł się w wyjściowym składzie Evertonu na mecz z Aston Villą. Ten mecz jest ciekawy jeszcze z jednego powodu - sędziuje go Mark Clattenburg, dla którego będzie to pierwsze spotkanie Evertonu, które prowadzi od kilku lat. A powodem takiej przerwy była skandaliczna postawa arbitra w derbach Liverpoolu chyba w sezonie 05/06, wygranych przez "The Reds" 2:1.

W szerokim składzie gospodarzy nie ma już Darrona Gibsona, Irlandczyk za około milion funtów został sprzedany do Evertonu. Czytając o tym transferze przypomniało mi się, że kilka miesięcy temu posprzeczałem się podczas tekstówki z kilkoma fanami "United", którzy nie zgadzali się z moją opinią, że Gibson nie ma przyszłości na Old Trafford. Serdecznie ich pozdrawiam :).Przy okazji obczajcie klip jaki zrobili fani United na wieść o odejściu Gibsona :).

FANTASTYCZNIE BOGDAN! Jak Węgier będzie bronił tak jak teraz, to będę musiał zjeść swoje... skarpetki. Znakomicie obronił teraz strzał Wellbecka, który idealnie wyszedł za linię obrony do prostopadłej piłki.

Skład gości - Bogdan, Steinsson, Wheater, Knight, Ricketts, Eagles, Reo-Coker, Muamba, Petrov, Mark Davies, Ngog. Rezerwowi: Lynch, Sanli, Kevin Davies, Klasnic, Pratley, Boyata, Riley.

Skład gospodarzy - Lindegaard, Rafael Da Silva, Ferdinand, Evans, Evra, Valencia, Carrick, Scholes, Nani, Rooney, Welbeck. Rezerwowi: De Gea, Berbatov, Giggs, Park, Hernandez, Fabio Da Silva, Pogba.

Już szansa dla United!!! Indywidualną akcję przeprowadzał Nani, Portugalczyk zakończył ją strzałem, szukał dalszego słupka, ale pomylił się co najmniej o metr.

ZACZYNAMY!

Jak typujecie? Czy jest ktoś (może fani City lub Tottenhamu), kto wietrzy w tym spotkaniu niespodziankę? Nie będzie o nią gościom łatwo, nie tylko dlatego, że stracili definitywnie swojego najlepszego obrońcę Gary'ego Cahilla, ale również dlatego, że w bramce "Kłusaków" wciąż stoi Węgier Adam Bogdan, pokonany niedawno przez golkipera Evertonu Tima Howarda.

O wynikach z innych stadionów będę starał się Was w miarę możliwości informować.

A czemu wspomniałem o tym znakomitym (przynajmniej dla mnie) filmie - bo dzisiaj na boiskach Premier League wracamy do lat 90-tych. Aż siedem meczów rozpocznie się o godzinie 16:00, nie było żadnego spotkania przed południem i nie ma żadnego zaplanowanego na 18:30. Ależ Arsene Wenger wybrał sobie moment na narzekanie na nadmierny wpływ telewizji :).