Gol do szatni, potem błąd bramkarza. Zagłębie i Piast podzieliły się punktami
📝Polska Agencja Prasowa
07/10/2023, 21:43 GMT+2
Zagłębie Lubin zremisowało na własnym stadionie z Piastem Gliwice 1:1 w sobotnim meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Pierwsze pół godziny należało do Piasta. Może nie była to zdecydowana przewaga, ale to goście byli dłużej przy piłce, częściej gościli pod bramką rywali i stwarzali sytuacje bramkowe. Już na początku spotkania Michael Ameyaw dośrodkował z prawej strony do wbiegającego w pole karne Serhija Krykuna, ale ten źle trafił w piłkę i mógł później tylko zakryć dłońmi twarz, że nie wykorzystał tak dogodnej okazji.
Piast z minuty na minutę czuł się coraz pewniej, atakował z rozmachem, ale nie potrafił tego udokumentować golem. Dobrze spisywali się defensorzy Zagłębia, którzy zawsze w ostatnich chwili potrafili przerwać akcję gości lub zablokować strzał.
Gol do szatni
Lubinianie się bronili i szukali szans w kontratakach, ale nie stanowiły one żadnego zagrożenia. Pierwszy celny strzał gospodarze oddali po 30 minutach. Bartłomiej Kłudka dobrze dośrodkował z prawej strony, w polu karnym nikt nie sięgnął piłki, która odbiła się od zaskoczonego Mateusza Wdowiaka i poleciała w kierunku bramki. Strzał przypadkowy, ale celny.
Od tego momentu sytuacja się zaczęła zmieniać i gospodarze też zaczęli gościć pod bramką rywali. Lubinianie nie potrafili wypracować sobie sytuacji bramkowej, ale mieli różne stałe fragmenty gry. Po jednym z rzutów rożnych piłka trafiła na głowę Aleksa Ławniczaka i Frantisek Plach był bez szans. To była ostatnia akcja pierwszej połowy, bo Piast już nie wznowił gry od środka.
Po przerwie kibice oglądali grę podobną do tej z pierwszych 30 minut – Piast był przy piłce, nacierał, a Zagłębie się broniło. Gliwiczanom w dalszym ciągu brakowało jednak wykończenia, albo na drodze stawali w ostatniej chwili obrońcy Zagłębia.
Po kwadransie impet Piasta zmalał, Zagłębie odsunęło grę od własnego pola karnego, spadło też tempo i na boisku zrobiło się znacznie nudniej. Zaczęło ponownie robić się ciekawie po stałym fragmencie gry, po którym Patryk Dziczek trafił w poprzeczkę, a później w ogromnym zamieszaniu lubinianie zdołali po raz kolejny wybić piłkę.
Kosztowny błąd bramkarza
Kilka chwil później Piast miał kolejny stały fragment gry. Damian Kądzior dośrodkował, Sokratis Dioudis popełnił błąd i nie złapał piłki, do której dopadł Grzegorz Tomasiewicz i było 1:1.
Zagłębie po stracie gola ruszyło do ataku i zepchnęło gości do obrony. Szybko wypracowało sobie też świetną okazję na gola po błędzie Ariela Mosóra, ale Plach fantastycznie zdołał odbić strzał Wdowiaka.
Na tym emocje w Lubinie się skończyły. Zagłębie niby atakowało, ale poza szansą Wdowiaka nie zagroziło bramce rywali. Piast też jeszcze próbował zaatakować, ale nie podejmował już takiego ryzyka i spotkanie zakończyło się remisem.
KGHM Zagłębie Lubin – Piast Gliwice 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Aleks Ławniczak (45.), 1:1 Grzegorz Tomasiewicz (73.).
Bramki: 1:0 Aleks Ławniczak (45.), 1:1 Grzegorz Tomasiewicz (73.).
KGHM Zagłębie Lubin: Sokratis Dioudis – Bartłomiej Kłudka (83. Mateusz Grzybek), Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mikkel Kirkeskov – Kacper Chodyna, Damian Dąbrowski, Marko Poletanović (59. Tomasz Makowski), Serhij Bułeca (59. Marek Mróz), Mateusz Wdowiak (83. Damjan Bohar) - Juan Munoz (73. Arkadiusz Woźniak).
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Alexandros Katranis - Serhij Krykun (67. Damian Kądzior), Michał Chrapek, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz, Michael Ameyaw (55. Miłosz Szczepański) - Jorge Felix (83 Jakub Holubek).
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Alexandros Katranis - Serhij Krykun (67. Damian Kądzior), Michał Chrapek, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz, Michael Ameyaw (55. Miłosz Szczepański) - Jorge Felix (83 Jakub Holubek).
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij