Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Euro 2024. Pierwszy trener Adama Buksy: cieszę się, że nie zraziłem go do futbolu

Eurosport
📝Eurosport

18/06/2024, 12:36 GMT+2

Miał pięć, góra sześć lat, kiedy tata przyprowadził go do Klubu Sportowego Bronowianka na pierwsze zajęcia. Lewą nogą już wtedy strzelał tak, że do siatki trafiał raz za razem, nie dając szans bramkarzom. - Nie ukrywam, zakręciła się łezka, kiedy w niedzielę wyszedł w pierwszym składzie i grano nasz hymn - mówi o Adamie Buksie, strzelcu gola w meczu z Holandią, jego pierwszy trener Andrzej Żądło.

Adam Buksa po meczu Polska - Holandia

16. minuta, Holendrzy przeważają, atakują, naciskają, w tym kwadransie groźna jest każda ich akcja, każda grozi utratą bramki. Wojciech Szczęsny dwoi się i troi.
Piotr Zieliński bije rzut rożny. Do piłki wyskakuje Buksa, wyżej od wszystkich, nawet od Virgila van Dijka. Główkuje, a piłka trafia do siatki, bramkarz Bart Verbruggen jej nie sięga, nie wybija. Jest radość, jest euforia Biało-Czerwonych, i piłkarzy, i kibiców. Prowadzimy, naprawdę prowadzimy z Holandią (przegramy 1:2).
picture

Buksa strzelił gola dla Polski

Foto: Getty Images

- Oglądałem to w domu, z rodziną, wzruszony byłem po tym golu bardzo. Ja panu powiem, za męską piłką nie przepadam, ja jestem teraz trenerem drużyn młodzieżowych i kobiecych, ale Adamowi i reprezentacji kibicuję zawsze - opowiada w rozmowie z eurosport.pl Żądło.

"Uśmiał się, zero nerwów, cały on"

Klub założony został w Bronowicach, w ówczesnej podkrakowskiej wsi, w roku 1935. W Bronowicach, gdzie 35 lat wcześniej odbyło się wesele poety Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, uwiecznione w dramacie Stanisława Wyspiańskiego.
Są tam sekcje piłki nożnej, mężczyzn i kobiet - mężczyźni występują w okręgówce - siatkówki kobiet i tenisa stołowego. To tam grać w piłkę zaczynał Buksa, napastnik, który szans na udział w Euro 2024 dużych nie miał - w składzie Michała Probierza znalazł się po urazach Arkadiusza Milika, Roberta Lewandowskiego i Karola Świderskiego. Tuż przed turniejem wziął w Krakowie ślub z Aleksandrą Zębalą. I wrócił do treningów.
Opowiada Żądło. - Na pierwszy trening przyprowadził go tata, Adam miał sześć lat, a może pięć? Zorganizowaliśmy takie rozgrywki dla dzieci, skrzyknęliśmy się w czterech krakowskich trenerów. Wyróżniał się, od razu, bardzo mocny strzał lewą nogą. A ci lewonożni, wiem to z doświadczenia, zawsze mają porządnego kopa. Co jeszcze? Pamiętam, że to był bardzo grzeczny chłopiec, ułożony, żadne pyskowanie czy dyskutowanie. Słuchał, chciał się uczyć, nigdy nie mówił, że to czy tamto mu się nie podoba. Widzi pan, w tym meczu z Holandią, tam była taka sytuacja, że on się potknął na piłce, a szczęśliwie i tak był rożny dla nas. I on się z tego uśmiał, zero nerwów. Cały on.
Czy Żądło spodziewał się, czy przewidywał, czy liczył na to, że Buksa dotrze tak daleko, do reprezentacji Polski?
- Lewonożny zawsze ma większe szanse, ale Adam naprawdę wyróżniał się od początku. W tej naszej grupce wszyscy chłopcy mówili, że oni mogą grać na obronie, a Adaś musi w ataku, bo gola nie strzela tylko wtedy, kiedy trafia prosto w bramkarza. I grali na niego, a on strzelał i strzelał.
picture

Buksa to wychowanek Bronowianki Kraków

Foto: Getty Images

"Adam i Lewandowski zagrają obok siebie"

O rozwój kariery Adama Żądło obawiał się raz - kiedy ten trafił do USA, do Major League Soccer, gdzie bronił barw ekipy New England Revolution.
- Tak, troszkę się bałem, że za tym oceanem tu, w Polsce, o nim zapomną. A nie zapomnieli, z czego bardzo się cieszę, sam sobie to wywalczył. Wrócił i grał we Francji, a ostatnio w Turcji, w Antalyasporze. Chciałbym go zobaczyć w Anglii lub we Włoszech, ale nie wiem, czy to możliwe. Są te emocje, kiedy go oglądam, ale najbardziej cieszę się chyba z tego, że te lata temu nie zraziłem go w Bronowiance do futbolu.
Co dalej z Polską w Euro 2024, co dalej z Buksą w tej reprezentacji? 21 czerwca o 18.00 Biało-Czerwoni zmierzą się w Berlinie z Austrią, prawdopodobnie już z Lewandowskim w wyjściowym składzie.
- Jestem realistą, przed meczem z Holandią obawiałem się, że będzie 1:3, a mówiłem, że 1:1, bo grał Adaś. I prawie trafiłem, na dodatek powiedziałem, że strzeli głową. Z Austrią będzie bardzo trudno, ostrzegam, dla nas to właściwie mecz o wszystko. Tak sobie myślę, tak strzelam, że Adam i Lewandowski zagrają obok siebie. I coś dobrego z tego wyniknie - twierdzi Żądło.
picture

Buksa wiele razy grał już u boku Lewandowskiego

Foto: Getty Images

(rk/łup)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama