Euro 2024. Vanja Milinković-Savić wdarł się w awanturę barową dzień przed meczem Dania - Serbia
![Eurosport](https://imgresizer.eurosport.com/unsafe/40x40/filters:format(png)/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png)
📝Eurosport
29/06/2024, 08:32 GMT+2
Reprezentacja Serbii jest obecnie w centrum uwagi w swoim kraju, aczkolwiek z powodu zupełnie niezwiązanego z piłką nożną. W tamtejszych mediach opisuje się głównie pozaboiskowy incydent z udziałem rezerwowego bramkarza Vanji Milinkovicia-Savicia. Tego miało ponieść w jednym z niemieckich barów podczas Euro 2024.
Euro 2024: Dania - Serbia (źr. Getty Images)
Dwa punkty, jedna bramka zdobyta, dwie stracone i ostatnie miejsce w grupie C - bilans obdarzonej przecież sporym talentem ludzkim ekipy mówi sam za siebie. Drużyna, która mogła być nawet kandydatem do tytułu czarnego konia turnieju, wróciła do domu zupełnie z niczym.
"Co tu robisz? Powinieneś być z drużyną"
No może nie do końca z niczym.
Jak to często w przypadku w tej bałkańskiej nacji bywa, zagotować się miała gorąca krew jej piłkarzy. Konkretnie Milinkovicia-Savicia, w Polsce pamiętanego z występów w Lechii Gdańsk na przełomie 2016 i 2017 roku. Charakterystyczny, mierzący ponad dwa metry bramkarz na co dzień gra w Torino.
W każdym ze spotkań grupowych na Euro siedział na ławce, przegrywając rywalizację z Predragiem Rajkoviciem. Przed ostatnim, rozgrywanym we wtorek z Danią, miał jednak wykazać się w inny sposób. Tak przynajmniej podał tamtejszy portal telegraf.rs.
![picture](https://imgresizer.eurosport.com/unsafe/1200x0/filters:format(jpeg)/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/06/29/3994753-81070768-2560-1440.jpg)
Vanja Milinković-Savić na Euro 2024
Foto: Getty Images
Według informacji dziennikarzy Vanja wykorzystał dzień wolny przed rywalizacją z Duńczykami i udał się na piwo do jednego z barów w Monachium, gdzie przydarzył mu się nieprzyjemny incydent.
Jeden z serbskich kibiców miał rzucić do na niego w pewnym momencie: "Co tu robisz? Powinieneś być z drużyną, a ty pijesz". To miało się nie spodobać bramkarzowi. Rodzony brat Sergeja, jednej z największych gwiazd serbskiej reprezentacji, najpierw wdał się z fanem w burzliwą dyskusję, a następnie w bójkę.
O bójce pisze również włoski dziennik "Corriere dello Sport". "Vanja Milinković-Savić wdał się w kłótnię i uderzył fana, ale jest też inna wersja. Bramkarz Serbii był bohaterem niechlubnego incydentu w pubie w Monachium w przededniu meczu z Danią. Fakty nie zostały jeszcze wyjaśnione" - relacjonuje włoska gazeta na swojej stronie.
Jak bramkarz z bramkarzem
Właściciel lokalu, choć potwierdził, że do całej sytuacji doszło, relacjonował nieco inny przebieg kłótni. Według tej wersji Milinkowić-Savić ostatecznie nie uderzył kibica, a pokłócił się z ochroną, która interweniowała, aby uniemożliwić mu wejście do klubu ze względu na niestosowny ubiór (piłkarz miał miał na sobie m.in. spodenki reprezentacji narodowej) i mało wyszukane zachowanie. Scysja miała zostać rozstrzygnięta w ogrodzie pubu i rzekomo finalnie obeszło się bez żadnych konsekwencji oraz w sumie większej historii.
![Drabinka fazy pucharowej Euro 2024](https://i.eurosport.com/2024/06/26/3993940.png)
(mb/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij