Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Lukas Hradecky strzelił kuriozalnego samobója w meczu Arminia Bielefeld - Bayer Leverkusen

Emil Riisberg

21/11/2020, 19:50 GMT+1

Takich obrazków na boiskach najsilniejszych europejskich lig nie ogląda się często. W sobotnim meczu Bayeru Leverkusen w Bundeslidze zawstydzającą wpadkę zaliczył bramkarz Lukas Hradecky.

Foto: Eurosport

Był początek drugiej połowy spotkania w Bielefeldzie, gdzie Bayer mierzył się z Arminią. Goście prowadzili 1:0 i - tak się wydawało - mieli wszystko pod kontrolą. Sytuacja zmieniła się w ułamku sekundy. Moment braku koncentracji i przewaga była już tylko wspomnieniem.

Kopnął za siebie

Z bocznego sektora własnej połowy do Hradeckiego podał Daley Sinkgraven. Holender nie może sobie nic zarzucić, kopnął po ziemi, poza światło bramki, by swojemu koledze nie utrudniać życia. Tyle że Fin i tak napytał sobie biedy. Mając mnóstwo czasu i miejsca kopnął tak, że piłka przelała się przez jego stopę i... poleciała za niego, prosto do bramki.
Gwoli sprawiedliwości Hradeckiemu trzeba oddać, że tuż przed jego uderzeniem piłka wyraźnie podskoczyła na nierównej murawie.



Na Fina wylała się w mediach społecznościowych fala krytyki, i to niewybrednej. Nie brakuje jednak komentarzy mówiących o "czystym pechu". Na jego szczęście Bayer strzelił w Bielefeldzie kolejnego gola i ostatecznie wygrał 2:1.
Oglądając "popisy" Hradeckiego, polskim kibicom może się przypomnieć jedna z najboleśniejszych wpadek w najnowszej historii reprezentacji Polski. Bardzo podobny błąd w meczu eliminacji mundialu 2010 w Irlandii Północnej popełnił Artur Boruc. Biało-Czerwoni przegrali wtedy w Belfaście 2:3 i mistrzostwa w RPA obejrzeli w telewizji.
Autor: pqv/łup / Źródło: eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama