Cristian Gomez zmarł na atak serca

27-letni zawodnik upadł na murawę podczas meczu z Boca Unidos. Pierwszej pomocy udzielono mu jeszcze na boisku. Oprócz sztabu medycznego, zareagowali też piłkarze, którzy wachlowali go koszulkami. Po kilku minutach Gomez trafił do karetki, którą został przewieziony do szpitala.

Przerwane spotkanie miało zostać wznowione po otrzymaniu pozytywnych wieści na temat stanu zdrowia piłkarza. Niestety, Gomez zmarł.

- To było omdlenie. Zgon nastąpił nagle. Staraliśmy się go ocucić, ale umarł w drodze do szpitala - wyjaśnił Miguel Darre ze sztabu medycznego Boca. - Gdy przywieziono go do placówki, był już martwy. Lekarze powiedzieli, że nie reanimacja nie powiodła się. To zupełnie niewiarygodne. On nigdy nie miał problemów ze zdrowiem - poinformował delegat, Ramon Gomez.

Na wieść o śmierci 27-latka Argentyński Związek Piłkarski (AFA) zareagował tymczasowym zawieszeniem spotkań, które miały odbyć się w najbliższych dniach. Wydał też oświadczenie. "Wyrażamy głęboki smutek z powodu śmierci Cristiana Gómeza. Federacja jest do dyspozycji rodziny i przyjaciół zmarłego" - napisano.

Gracz Atletico jest drugim argentyńskim piłkarzem, który odszedł w tym miesiącu. W połowie maja, po dwóch tygodniach walki, zmarł Emanuel Ortega, gracz czwartoligowego Sam Martin Burzaco. 21-latek trafił do szpitala po tym, jak z impetem wpadł na bandę okalającą boisko. Po tym zdarzeniu AFA zawiesiła rozgrywki na jedną kolejkę.

Wznowiono je w ten weekend...

Autor: TG / Źródło: Reuters, sport.tvn24.pl