Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

PKO BP Ekstraklasa 2023/24: Lech Poznań skompromitowany w Chorzowie. Tytuł oddala się coraz bardziej

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 03/05/2024, 22:36 GMT+2

Walczący o utrzymanie Ruch Chorzów sensacyjnie ograł u siebie 2:1 marzącego o tytule mistrza Polski Lecha Poznań w meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Niebiescy nadal mają teoretyczne szanse na końcowy sukces, a Kolejorz bardzo oddalił sie od złota.

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok w 4. kolejce PKO BP Ekstraklasa (Newspix)

Lech Poznań od dawna grał w kratkę, w kwietniu potrafił stracić punkty z Puszczą Niepołomice (1:2), Stalą Mielec i Cracovią (oba mecze po 0:0), a mimo to cały czas utrzymywał się w walce o mistrzowski tytuł. Przed meczem z Ruchem na Stadionie Śląskim piłkarze Kolejorza zdawali sobie jednak sprawę, że każda kolejna strata punktów mogła ostatecznie zamknąć im drogę do tytułu. Z kolei ewentualna wygrana zbliżała na punkt do prowadzącej Jagiellonii. Tak się jednak nie stało.
Gospodarze od dawna musieli walczyć o utrzymanie. W przypadku porażki z Lechem, straciliby na to nawet matematyczne szanse. Na pewno nie można było jednak lekceważyć, o czym najlepiej przekonał się Śląsk, który w poprzedniej kolejce przegrał u siebie 2:3. Jak się okazało, piątkowy mecz w Chorzowie okazał się niezwykle trudny także dla Lecha.
W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane. Lech początkowo był groźniejszy, ale to piłkarze Ruchu w 24. minucie strzelili gola. Po wrzutce z prawej strony Patryka Stępińskiego dość przypadkowego gola strzelił Daniel Szczepan. Piłka odbiła się bowiem najpierw od słupka, a następnie od zawodnika i wpadła do siatki. To dziesiąte trafienie Szczepana w sezonie.
picture

Walka w meczu Ruch Chorzów - Lech Poznań w PKO BP Ekstraklasie

Foto: Newspix

Po stracie gola Lech momentalnie zaatakował i efekt był natychmiastowy. Jesper Karlstrom minął kolejno kilku rywali, aż został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mikael Ishak. Dla niego to także 10 gol w sezonie ekstratlasy.

Gol dla Ruchu

Po tej wymianie ciosów gra zrobiła się niemrawa i do przerwy więcej goli już nie padło. Po zmianie stron składnych akcji nadal było jak na lekarstwo. Dopiero w 74. minucie najlepszą okazję miał Ruch, ale strzał Somy Novothny'ego wspaniale obronił Bartosz Mrozek.
Gospodarze nie rezygnowali i zostali nagrodzeni. W 84. minucie przeprowadzili składną ację, Tomasz Wójtowicz dobrze dośrodkował, a skutecznym strzałem popisał się Michał Feliks. 25-latek znalazł się na boisku pięć minut wcześniej.
Ambitnie walczący piłkarze Ruchu nie pozwolili już sobie odebrać wygranej słabemu Lechowi. Dzięki temu zwycięstwu Niebiescy mają 26 punktów i nadal zajmują przedostatnią pozycję w lidze. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek do Korony tracą 5 "oczek", a do Puszczy - 7.
(dasz/macz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama