Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Utah Jazz - San Antonio Spurs. Sochan znów motorem napędowym

📝Polska Agencja Prasowa

Akt. 28/03/2024, 11:35 GMT+1

Jedyny Polak w najlepszej koszykarskiej lidze świata ma za sobą kolejny udany występ. Jeremy Sochan zdobył 17 punktów, miał pięć przechwytów, dziewięć zbiórek oraz dwa bloki w wygranym przez jego San Antonio Spurs 118:111 wyjazdowym spotkaniu z Utah Jazz. Dla "Ostróg" to drugie zwycięstwo z rzędu.

Jeremy Sochan w turnieju Wschodzących Gwiazd NBA (Getty Images)

Polak, jak zawsze, rozpoczął mecz w pierwszej piątce, od początku był aktywny, walczył o zbiórki pod tablicą rywali, a jego pierwsze trafienie za trzy punkty dało Spurs dwucyfrowe prowadzenie (18:8).
Goście mieli przewagę od początku dzięki skutecznej grze m.in. Devina Vassella i Juliana Champagnie. Na początku drugiej kwarty "Ostrogi" prowadziły już nawet różnicą 18 punktów, ale rywale nie dali się zaskoczyć, w końcówce kwarty mieli już tylko 6 pkt straty.
Później Spurs do końca meczu utrzymywali przewagę w granicach 10 pkt i dzięki temu odnieśli w środowy wieczór drugie z rzędu zwycięstwo. Najskuteczniej zagrał Devin Vassell, zdobywca 31 pkt, miał także sześć asyst. Victor Wembanyama zanotował 19 pkt, miał osiem zbiórek i sześć asyst. Obok Sochana, po 17 pkt rzucili Champagnie i Malaki Branham.
- W drugiej połowie nie traciliśmy piłki tak jak w pierwszej. Dobrze zagraliśmy w obronie, to była udana noc - ocenił mecz trener Spurs Gregg Popovich.
Sochan w poprzednim meczu poprowadził Spurs do zaskakującej wygranej z Phoenix Suns. Polak rzucił 28 punktów, w tym decydującą "trójkę", która dała zwycięstwo.

Niesamowity Green

Nie zabrakło emocji w Oklahomie, gdzie po dogrywce gospodarze City Thunder ulegli 126:132 Houston Rockets. Goście odnieśli dziesiąte z rzędu zwycięstwo, bardzo dobrze wypadł 22-letni Jalen Green, który zapisał na swoje konto 37 pkt, miał dziewięć zbiórek i siedem asyst. W ekipie "Rakiet" nie zawiódł także Amen Thompson, zdobywca 25 pkt.
picture

Jalen Green w akcji

Foto: Getty Images

Gospodarze wystąpili bez kontuzjowanego Shaia Gilgeousa-Alexandra. Zastąpił go Josh Giddey, który wyrównał swój rekordowy wynik, zdobywając 31 pkt. Miał też siedem zbiórek i cztery asysty.
W Memphis miejscowi Grizzlies przegrali z Los Angeles Lakers 124:136. Do składu "Jeziorowców" wrócił LeBron James, ale w zespole tym razem nie było dobrze dysponowanego w ostatnim czasie Anthony’ego Davisa.
Goście mieli przewagę od początku spotkania, choć po pierwszej kwarcie prowadzili tylko jednym punktem 37:36. Druga kwarta była wyrównana, za to w trzeciej zawodnicy z Los Angeles dali popis strzelecki. Ich przewaga doszła do 17 pkt (83:66), później jeszcze wzrosła do 98:71. W końcówce trzeciej kwarty gospodarze przyśpieszyli i doprowadzili do stanu 95:102.
W czwartej odsłonie "Jeziorowcy" zabrali się do pracy. Rui Hachimura przy pomocy LeBrona Jamesa powiększył przewagę Lakers do 17 punktów.
picture

Los Angeles Lakers forward LeBron James

Foto: Getty Images

Lakers do zwycięstwa poprowadził Hachimura, zdobywając 32 pkt, triple-double odnotował LeBron James - 23 pkt, 14 zbiórek i 12 asyst. D’Angello Russell także rzucił 23 pkt. W zespole gospodarzy najlepiej wypadł Desmond Bane - 26 pkt i 16 asyst.

Wyniki środowych meczów NBA:

Atlanta Hawks - Portland Trail Blazers 120:106
Charlotte Hornets - Cleveland Cavaliers 118:111
Chicago Bulls - Indiana Pacers 125:99
Denver Nuggets - Phoenix Suns 97:104
Memphis Grizzlies - LA Lakers 124:136
Minnesota Timberwolves - Detroit Pistons 106:91
Oklahoma City Thunder - Houston Rockets 126:132 po dogrywce
Orlando Magic - Golden State Warriors 93:101
Philadelphia 76ers - LA Clippers 107:108
Toronto Raptors - New York Knicks 101:145
Utah Jazz - San Antonio Spurs 111:118
Washington Wizards - Brooklyn Nets 119:122 po dogrywce
(Srogi)
Udostępnij
Reklama
Reklama