Startujący z pole position Blajer musiał w pierwszych zakrętach odpierać ataki Kamila Pawłowskiego, ale ostatecznie obronił swoją pozycję.

Wojciech Łukaszek bok w bok walczył ze swoim imiennikiem. Ostatecznie wypchnął Bobrowicza w zakrętach Magotts-Becketts w walce o siódmą pozycję.

Niefortunnie zaczął się wyścig dla duetu Williams Esports. Niko Wiśniewski popełnił błąd, obrócił się, przez co uderzyło w niego dwóch zawodników. Jednym z nich był Jakub Brzeziński, jego kolega zespołowy. W efekcie obaj musieli zjechać do swoich mechaników. To samo spotkało Mateusza Wypycha. Kilka minut później Brzeziński i Wypych wycofali się z rywalizacji.

W międzyczasie Łukaszek stracił kolejne pozycje na rzecz Konrada Żerebieca, Erwina Kaczyńskiego, Macieja Rybaczuka i Jakuba Piaścika.

Pod kontrolą

Na czele było bardzo spokojnie po kwadransie od startu. Blajer budował swoją przewagę nad Pawłowskim, dalej Jakub Charkot, Mateusz Tyszkiewicz, a czołową piątkę zamykał dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej – Giorgio Simonini.

Ponad pół godziny czekał Charkot, aby zaatakować Pawłowskiego. Kierowca DV1 TRITON Racing próbował po zewnętrznej zakrętu Stowe, jednak tam Audi R8 LMS w barwach GTWR Thrustmaster nie zostawiło centymetra wolnej przestrzeni na wyjściu.

Chwilę później zagotowało się na początku drugiej dziesiątki. Piaścik stracił miejsce na rzecz Łukaszka. Z okazji chciał skorzystać również Mironowicz, jednak po sporym zamieszaniu i serii kontaktów najwięcej zyskał Świderek, wyprzedzając ich obu.

W czołówce już nic się nie zmieniło. Blajer z przekonywującą przewagą pokonał Kamila Pawłowskiego i Jakuba Charkota, którzy uzupełnili podium. W grupie pościgowej dojechali również Tyszkiewicz, Simonini, a dalej, Bobrowicz, Żerebiec, Kaczyński, a dziesiątkę uzupełnił Rybaczuk. Na pocieszenie najszybsze okrążenie przypadło Wiśniewskiemu.

Teraz przed kierowcami przerwa. Audi Eurosport eRacing powróci 5 stycznia, gdy kierowcy rywalizować będą w "Świątyni Prędkości" we włoskiej Monzie.