Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tyson Fury podgrzał atmosferę przed starciem z gwiazdą MMA. Kiedy walka w Rijadzie?

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 27/10/2023, 21:42 GMT+2

Walka Tyson Fury - Francis Ngannou rozpala wyobraźnię kibiców. Dla Brytyjczyka będzie to próba generalna przed pojedynkiem z Ołeksandrem Usykiem o niekwestionowane mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Przed sobotnią galą Fury w swoim stylu dolał oliwy do ognia, bagatelizując możliwości byłego mistrza UFC.

Tyson Fury - człowiek wielu talentów

Dla Fury'ego będzie to pierwsza walka od grudnia 2022 roku, kiedy znokautował Brytyjczyka Dereka Chisorę w 10. rundzie i obronił tytuł mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej. Łącznie w profesjonalnej karierze wygrał aż 33 z 34 pojedynków. Nierozstrzygnięta była tylko jego pierwsza konfrontacja z Amerykaninem Deontayem Wilderem w 2018 roku.
Z kolei jego najbliższy rywal, czyli Ngannou, w Rijadzie zadebiutuje w bokserskim ringu. Ngannou odnosił duże sukcesy w MMA, legitymując się bilansem 17 zwycięstw i trzech porażek. Zdecydowaną większość swoich walk wygrywał przed czasem. To były mistrz wagi ciężkiej UFC.

Fury - Ngannou: kiedy i o której godzinie walka?

Umiejętności i doświadczenie zebrane w MMA przez 37-latka pochodzącego z Kamerunu nie robią jednak większego wrażenia na Furym.
- Szczerze mówiąc, niewiele widzieliśmy od tego gościa jako boksera. Jego profesjonalny debiut wypada przeciwko mistrzowi świata wagi ciężkiej, co samo w sobie jest wielkim wyzwaniem - zaznaczył Brytyjczyk w wywiadzie dla TNT Sports.
O tym, na co stać byłą gwiazdę UFC w ringu bokserskim, kibice przekonają się już w sobotę, 28 października. Walka Fury - Ngannou została zakontraktowana na 10 rund i powinna rozpocząć się po godz. 23. W Polsce transmisja z tego pojedynku będzie dostępna tylko w systemie pay-per-view.
Fury jest bardzo zadowolony ze swojej obecnej formy, ale przekonuje, że niezależnie od niej jego najbliższy przeciwnik nie powinien sprawić mu problemów.
- Kiedyś powiedziałem, że mógłbym wypić 15 kufli piwa i nadal pokonać Anthony'ego Joshuę. Teraz więc chcę ogłosić, że mógłbym wypić 25 kufli i poradzić sobie z Ngannou - stwierdził w swoim stylu 35-latek.
- Jestem w świetnej formie, miałem 12-tygodniowy obóz treningowy, odpowiednio się odżywiałem. To było wymagające, ale nie szukałem drogi na skróty i dałem z siebie wszystko. Nie mam żadnych wymówek - dodał mistrz WBC w wadze ciężkiej.

Hit Fury - Usyk coraz bliżej

Brytyjczyk po walce z Ngannou będzie mógł w pełni skupić się na jeszcze ważniejszym wydarzeniu, które go czeka, czyli na starciu z Usykiem o panowanie w królewskiej kategorii. Długo wyczekiwane starcie również odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Przewiduje się, że dojdzie do niego 23 grudnia lub w styczniu 2024 roku.
- To największa walka, jaka może się odbyć w naszym sporcie - ocenił znany angielski promotor Frank Warren.
(jac//TG)
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama