Magda Linette - Elisabetta Cocciaretto: wynik i relacja z meczu 1. rundy turnieju WTA 1000 w Madrycie - drabinka

Linette przystąpiła do imprezy w stolicy Hiszpanii podbudowana bardzo dobrym startem w ubiegłotygodniowym turnieju niższej rangi we francuskim Rouen. Poznanianka wygrała tam cztery mecze, notując swoją najdłuższą serię zwycięstw w tym roku. Smak porażki poznała dopiero w finale, ulegając Amerykance Sloane Stephens. Dla 32-latki był to jednak pierwszy w karierze pojedynek o tytuł rozegrany na korcie ziemnym.

Powrót do lepszej formy po nieudanym początku sezonu pozwolił jej też odzyskać miano drugiej rakiety Polski. Linette w ostatnim rankingu WTA awansowała aż o dwanaście miejsc na 48. pozycję, wyprzedzając m.in. Magdalenę Fręch (51. w WTA).

W pierwszej rundzie w Madrycie Linette zagrała z notowaną o sześć lokat niżej Cocciaretto. Było to ich drugie spotkanie na zawodowych kortach. Poprzednio zmierzyły się w finale zawodów WTA 125 w meksykańskim Tampico w 2022 roku, gdzie Włoszka triumfowała po trzysetowym boju.

W bardziej prestiżowej rywalizacji w Hiszpanii tenisistka z Półwyspu Apenińskiego również lepiej rozpoczęła ich konfrontację. Z pierwszego przełamania cieszyła się już po trzech minutach gry, a chwilę później potwierdziła prowadzenie przy własnym podaniu.

Polka dobrze zareagowała w tej sytuacji, nie tracąc nawet punktu w swoich dwóch kolejnych gemach serwisowych. Odrobiła też stratę przełamania i wszystko zdawało się wracać dla niej na dobre tory. Po wyrównaniu Linette ponownie spuściła jednak z tonu, popełniała kilka kosztownych błędów, przegrywając trzy gemy z rzędu i w efekcie całego seta 3:6.

W drugiej odsłonie tej potyczki role na szczęście się odwróciły. Tym razem to nasza reprezentantka zachowała więcej zimnej krwi w kluczowych momentach. Od stanu 1:2 wygrała cztery kolejne gemy, wykorzystując po drodze dwa break pointy. Cocciaretto odpowiedziała dopiero przy wyniku 2:5 z jej perspektywy, odrabiając jedno przełamanie. Na więcej polska tenisistka już jej nie pozwoliła.

Decydujący o awansie set rozpoczął się w najlepszy możliwy sposób dla poznanianki. Włoszka już w pierwszym gemie nie zdołała utrzymać serwisu, lecz Polka długo nie nacieszyła się przewagą. Cocciaretto szybko odłamała, a następnie obie tenisistki dobrze broniły już swoich podań. Sytuacja odmieniła się dopiero w siódmym gemie, w którym Linette po raz drugi w tej partii wykorzystała break pointa po poważnym błędzie rywalki. Druga rakieta Polski wytrzymała presję i nie wypuściła już prowadzenia z rąk. W nagrodę zmierzy się w drugiej rundzie z Sabalenką.

Oprócz Linette w głównej drabince turnieju w Madrycie znalazły się jeszcze dwie Polki. Wspomniana na początku Fręch przystąpiła do swojego meczu pierwszej rundy z Rumunką Jaqueline Cristian po zakończeniu spotkania poznanianki. Niestety, tenisistka z Łodzi pożegnała się z imprezą.

Z kolei liderka rankingu WTA Iga Świątek, jako najwyżej rozstawiona, rozpocznie rywalizację w Hiszpanii od drugiej rundy. Jej rywalką będzie Chinka Xiyu Wang. Ich pojedynek jest zaplanowany na czwartek.