Indian Wells 2024. Świątek i Zendaya razem na korcie? "Może ze mną trenować, kiedy chce"

Świątek w niedzielę w pięknym stylu po raz drugi w karierze wygrała prestiżowy turniej w Indian Wells. W finale w niespełna 70 minut pokonała Marię Sakkari z Grecji 6:4, 6:0.

Po pojedynku najlepsza tenisistka świata miała okazję spotkać się z jedną z największych gwiazd światowego kina. Zendaya razem z partnerem Tomem Hollandem kibicowała uczestniczkom finału.

27-letnia Amerykanka, której wielka kariera rozpoczęła się od ról w filmach o Spidermanie, ostatnio wcieliła się ponownie w rolę Chani w wyprodukowanym przez Warner Bros. Discovery obrazie "Diuna: Część druga". Wkrótce na ekrany kin wejdzie kolejne dzieło z jej udziałem. W filmie "Challengers" aktorka gra zawodową tenisistkę. Przygotowując się do roli, trenowała z opiekunem Coco Gauff, Bradem Gilbertem.

Panie w niedzielę sympatycznie rozmawiały i pozowały do zdjęć. Potem wymieniły uprzejmości w mediach społecznościowych,

Świątek umieściła fotkę z Zendayą i napisała: "Co tu się właśnie wydarzyło? Dziękuję Ci, że byłaś miła, uważna i zabawna".

Aktorka odpowiedziała Polce: "To była wyjątkowa przyjemność spotkać Ciebie i patrzeć, jak grasz. Wielkie, wielkie gratulacje"

Nasza tenisistka odniosła się jeszcze do obecności Zendayi na meczu podczas konferencji prasowej.

- To spotkanie było dla mnie szalone, ale z drugiej strony to człowiek jak każdy z nas. Byłam bardzo zadowolona, że ona lubi tenisa i w kinach będzie film o tematyce tenisowej. To będzie naprawdę ekscytujące - mówiła raszynianka, która została zapytana także, czy zgodzi się potrenować z Zendayą.

- Może ćwiczyć ze mną, kiedy tylko zechce. To na pewno byłoby fajnie, bo ona jest naprawdę wspaniałą osobą. To dla mnie zaszczyt, że jestem w takim miejscu, że mogę poznawać takich ludzi - dodawała.

"Diuna: Część druga", w której jedną z głównych ról gra Zendaya, to produkcja Warner Bros. Discovery, właściciela m.in. Eurosportu i TVN24. Pierwszą część "Diuny" można obejrzeć w Playerze.

(Srogi/TG)