Przeraźliwy płacz. Tenisistka opuściła kort na wózku inwalidzkim

Kanton położony jest na południu Chin, niedaleko Hongkongu. Wczesną jesienią panują tam upały. W trakcie turnieju Guangzhou Open temperatury nie spadają poniżej 30 stopni Celsjusza, do tego dochodzi wysoka wilgotność powietrza. Z takimi warunkami nie poradziła sobie Tauson.

Już w meczu pierwszej rundy 20-letnia Dunka nie wyglądała dobrze. Co prawda pokonała rozstawioną z szóstką Czeszkę Lindę Fruhvirtovą 6:2, 7:6(6), ale przy piłce meczowej wyglądała na zmęczoną, a kort opuszczała z nietęgą miną.

Tymczasem w drugiej rundzie czekał ją jeszcze bardziej wyrównany mecz. Pierwszego seta 76. rakieta rankingu WTA wygrała 6:3, ale w drugim górą była już notowana pięć miejsc niżej Julia Putincewa 7:6(5).

Trzecią odsłonę tenisistka z Kazachstanu rozpoczęła od prowadzenia 40/15 przy serwisie Tauson, ale wówczas Dunka upadła na kort. Czuła się fatalnie, zaczęła głośno płakać. Służby medyczne z miejsca obłożyły jej kark lodem. Przyczyną zasłabnięcia był ogromny upał i odwodnienie. Nansha International Tennis Center opuściła na wózku inwalidzkim.

"Clara wraca do zdrowia. Siedzi w wannie z lodem i jest pod obserwacją lekarzy" - SMS o takiej treści wysłał po meczu duńskiemu dziennikowi "BT" ojciec zawodniczki, Soeren Tauson.

Clara cierpiała już w trakcie meczu, jej problemy fizyczne widać było gołym okiem. Za wszelką cenę chciała jednak dokończyć spotkanie.

"Ona zawsze bardzo się tu poci. Nie jest możliwe, aby taki ubytek płynów uzupełnić samym piciem. To spowodowało całą tę sytuację. Lekarz już w połowie drugiego seta rekomendował jej zakończenie meczu. Mówił, że dalsza gra jest ryzykowna dla zdrowia. Clara jest jednak wielką wojowniczką i chciała dokończył spotkanie. Od sześciu miesięcy nie grała tak dobrze. Teraz wiemy, że powinna posłuchać lekarza" – przyznał ojciec tenisistki.

W tym sezonie była liderka juniorskiego rankingu i triumfatorka juniorskiego Australian Open walczyła z kontuzjami. Po Wimbledonie musiała zrobić sobie nawet miesięczną przerwę. Do gry wróciła w połowie sierpnia, podczas turnieju w Cleveland. Nie dokończyła jednak meczu z Leylah Fernandez. 20 dni później musiała przedwcześnie opuścić kort w Kantonie.

(br/TG)