Nie milkną echa skandalu w Budapeszcie. WTA wydało oświadczenie
📝Eurosport
Akt. 20/07/2023, 13:38 GMT+2
Od wtorku środowisko tenisowe żyje skandalem podczas turnieju WTA 250 w Budapeszcie. Jedna akcja sprawiła, że starcie Amarissy Kiary Toth z Zhang Shuai przybrało nieoczekiwany obrót, a po kuriozalnym zakończeniu poszczególne strony bronią swoich racji. Własne oświadczenie wydało także WTA.
Przypomnijmy, spotkanie Shuai (45. WTA) z Amarissą Kiarą Toth (548. WTA) zakończyło się po 61 minutach przy wyniku 6:5 dla niżej notowanej z zawodniczek. Chinka opuściła kort płacząc, co miało związek z błędną decyzją sędziowską o nieprzyznaniu jej punktu oraz tym, co spotkało ją chwilę później ze strony kibiców oraz rywalki.
Fani chociażby śmiali się z ataku paniki 34-letniej tenisistki, a przeciwniczka ostentacyjnie zatarła ślad spornej piłki, a następnie ekspresyjnie cieszyła się z odniesionego zwycięstwa, jakby zapominając o jego okolicznościach.
WTA reaguje lakonicznym oświadczeniem
Na Węgierkę spadła zresztą ogromna fala krytyki. Jej zachowanie zostało potępione przez wiele zawodniczek w tourze, a Shuai, za pośrednictwem mediów społecznościowych, wsparły między innymi Caroline Garcia (5. WTA), Ons Jabeur (6. WTA) czy Wiktoria Azarenka (19. WTA).
Z kolei sama Toth nie czuje się winna i nie rozumie, dlaczego rywalka zrobiła takie zamieszanie, a węgierskie media piszą o tym, że ich rodaczka "miała powody do radości, bo toczyła zacięty mecz ze zdecydowanie wyżej notowaną Chinką".
Jakby tego było mało, oliwy do ognia dolało oświadczenie wystosowane przez WTA w środę późnym wieczorem. Oburzenie wywołało zwłaszcza sformułowanie "niefortunny incydent", jak i moment wydania komunikatu, przeszło 24 godziny od zdarzenia.
"W WTA obowiązuje zasada zerowej tolerancji dla rasizmu w jakiejkolwiek postaci. Niefortunny incydent, który miał miejsce podczas turnieju Hungarian Grand Prix, jak i następujące po nim zdarzenia zostaną przeanalizowane, a sytuacja zostanie rozwiązana" - napisano.
Kibicom tenisa nie pozostaje nic innego, jak czekać na wiążące decyzje ze strony WTA. Tymczasem w kolejnej rundzie Toth zmierzy się z Ukrainką Kateryną Baindl (100. WTA).
(rozniat)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij