Przełamanie Linette. Pokonała byłą mistrzynię juniorskiego US Open
📝Eurosport
Akt. 06/02/2024, 12:35 GMT+1
Magda Linette (55. WTA) przełamała serię czterech kolejnych przegranych meczów. W swoim piątym turnieju w tym sezonie dopiero po raz drugi przebrnęła pierwszą rundę. We wtorek pokonała w imprezie WTA 500 w Abu Zabi Filipinkę Alexandrę Ealę (187. WTA) 7:6(4), 6:1.
Początek obecnego sezonu nie był udany w wykonaniu Linette. Po drugiej rundzie w Brisbane pojawiły się porażki w pierwszych spotkaniach w Adelajdzie, Melbourne i Hua Hin.
W Australian Open nie dokończyła pojedynku z Caroline Wozniacką, kreczując z powodu kontuzji uda w drugim secie. Przed rokiem w australijskim wielkim szlemie dotarła do półfinału. Utrata wielu punktów oznaczała spadek w rankingu aż o 31 miejsc. Pożegnała się też z mianem drugiej polskiej rakiety. W zestawieniu wyprzedziła ją Magdalena Fręch, która w Australian Open dotarła aż do czwartej rundy.
To nie był spacerek
Linette była zdecydowaną faworytką wtorkowego meczu. 18-letnia Eala wśród seniorek debiutowała w 2020 roku, ale do tej pory nie może pochwalić się żadnym znaczącym osiągnięciem. Co innego w gronie juniorek. W 2022 roku wygrała młodzieżowy US Open w singlu.
Pierwszy set pokazał, jak regularną i wybieganą tenisistką jest Filipinka. Starsza o 13 lat Polka nie była w stanie na dobre przejąć inicjatywy, a kolejne gemy rozgrywane były pod dyktando serwujących.
Brak przełamań oznaczał tie-breaka, którego zdecydowanie lepiej, bo od prowadzenia 4-0, rozpoczęła poznanianka. Swoją przewagę szybko jednak roztrwoniła. Przy 4-4 w poczynania Eali wdała się nerwowość, która doprowadziła do kolejnych błędów. Linette wygrała trzy kolejne piłki, zamykając partię efektownym minięciem po 74 minutach.
Pięć kolejnych wygranych gemów
Druga odsłona rozpoczęła się zupełnie inaczej, bo od trzech breaków. Dwa były autorstwa Polki, która następnie wygrała swoje podanie i objęła prowadzenie 3:1.
Nerwy, coraz większe zmęczenie, błędy - ta kombinacja po stronie Filipinki pozwoliła Linette powiększyć przewagę. Faworytka była cierpliwa, wiedząc, że pokonywane na korcie metry zaprocentują punktami.
Do końca gemy wygrywała już tylko poznanianka. Drugi set, wygrany przez nią 6:1, trwał 34 minuty.
- Byłam zbyt pasywna w początkowej fazie meczu. Na szczęście od tie-breaka wyglądało to już lepiej - powiedziała po ostatniej piłce Linette.
W drugiej rundzie jej rywalką będzie rozstawiona z szóstką Brazylijka Beatriz Haddad Maia.
(br)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij