Sabalenka nie zwalnia tempa w Paryżu. Pobiła swój najlepszy wynik w Roland Garros

Następną rywalkę dla 25-latki pochodzącej z Mińska wyłoni pojedynek pomiędzy Amerykanką Sloane Stephens i Kazaszką Julią Putincewą.

Sabalenka w trzech ostatnich edycjach French Open za każdym razem kończyła swoją przygodę z turniejem w trzeciej rundzie. W tym sezonie prezentuje jednak życiową formę. W styczniu zdobyła swój premierowy tytuł wielkoszlemowy, triumfując w Australian Open, a w Paryżu ma szansę odebrać Idze Świątek prowadzenie w światowym rankingu tenisistek.

- Myślę, że jestem jeszcze silniejsza fizycznie, dzięki czemu lepiej poruszam się po mączce, nie spieszę się i zachowuję spokój na korcie. Od zeszłego roku poprawiłam wiele rzeczy, co czyni mnie lepszą zawodniczką na tej nawierzchni - zapowiadała Białorusinka przed Roland Garros 2023 i nie rzucała słów na wiatr.

Sabalenka w tegorocznych zawodach w Paryżu najpierw pokonała Ukrainkę Martę Kostiuk (6:3, 6:2), a następnie wyeliminowała swoją rodaczkę Irynę Szymanowicz (7:5, 6:2). Natomiast w piątek ponownie bez większych problemów sięgnęła po awans do kolejnej rundy, zwyciężając w dwóch szybkich setach z Rachimową.

Pierwsza partia pojedynku trzeciej rundy była wyrównana tylko do stanu 2:2. Potem reprezentantka Białorusi nie pozwoliła już dojść do głosu rywalce, wygrywając cztery gemy z rzędu. Faworytka kontynuowała swoją serię w drugiej odsłonie meczu, budując prowadzenie 3:0 z przewagą jednego przełamania. Rosjanka nie była w stanie jej zagrozić i tak jak w pierwszym secie ostatecznie uległa Sabalence 2:6.

Broniąca tytułu Światek swój trzeci mecz w tej edycji paryskiej imprezy rozegra w sobotę z Chinką Xinyu Wang. Będzie to trzeci z zaplanowanych pojedynków na korcie Philippe-Chatriera, największej arenie kompleksu im. Rolanda Garrosa. Wcześniej na tym obiekcie odbędzie się spotkanie Kazaszki Jeleny Rybakiny z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo, a po nich na kort wyjdą Duńczyk Holger Rune (nr 6.) i Argentyńczyk Genaro Alberto Olivieri.