Aryna Sabalenka przetrwała największy kryzys podczas Australian Open 2025. "Modliłam się, żeby w ogóle odbić piłkę"
Aryna Sabalenka została zmuszona do heroicznej obrony w meczu, którego stawką było utrzymanie w Australian Open i przedłużenie nadziei na walkę o trzeci z rzędu tytuł. Jej rywalka, Rosjanka Anastasija Pawluczenkowa, wysoko zawiesiła poprzeczkę. - Jestem superszczęśliwa, że jakoś magicznie udało mi się wygrać ten mecz - mówiła tuż po spotkaniu, w którym niemal cudem uratowała awans do półfinału.
Aryna Sabalenka awansowała do półfinału Australian Open 2025. Zobacz piłkę meczową
Źródło wideo: Eurosport
To był pierwszy taki mecz Sabalenki w tegorocznej odsłonie turnieju w Melbourne. Dotąd przechodziła przez kolejne fazy turnieju bez straty seta. Po pierwszej partii spotkania z Pawluczenkową wiele wskazywało na to, że ćwierćfinał potoczy się według podobnego scenariusza.
Stało się inaczej. W drugim secie Rosjanka złapała wiatr w żagle, a Sabalenka nieoczekiwanie znalazła się w głębokim kryzysie. Myliła się przy serwisie, popełniała wiele niewymuszonych błędów. Straciła cztery gemy z rzędu, zanim sama zdołała przełamać serwis rywalki, ale już w kolejnym gemie musiała się godzić ze stratą własnego podania. Pojawiły się nerwy i trudności z opanowaniem emocji.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/01/21/4087513-82887913-2560-1440.jpg)
Sabalenka przełamana w 5. gemie 2. seta ćwierćfinału Australian Open
Źródło wideo: Eurosport
- Szczerze mówiąc, dziś po prostu modliłam się o to, żeby w ogóle odbić piłkę w tych warunkach - relacjonowała na gorąco już po zakończeniu blisko dwugodzinnej bitwy. - Grało się bardzo trudno. Ona grała niesamowity, agresywny tenis - komplementowała Pawluczenkową, z którą ostatecznie wyrównała niekorzystny dotąd bilans spotkań. - Jestem superszczęśliwa, że jakoś magicznie udało mi się wygrać ten mecz - dodała, dziękując kibicom na Rod Laver Arenie za wspaniały doping i atmosferę.
Nawiązała też do mającego się dopiero rozpocząć na tym samym korcie meczu Novaka Djokovicia i Carlosa Alcaraza. - Może teraz zobaczycie trochę lepszy tenis - zażartowała.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/01/21/4087578-82889213-2560-1440.jpg)
Aryna Sabalenka awansowała do półfinału Australian Open 2025. Zobacz piłkę meczową
Źródło wideo: Eurosport
Korzyści z ciężkiej bitwy
Sabalenka ostatni raz straciła seta w Australian Open w finale turnieju w 2023 roku. Poprzednią edycję, w której po raz pierwszy broniła tytułu, również przeszła z czystym kontem. Mecz z Pawluczenkową był pierwszym z 11 ostatnich w Melbourne, w którym znalazła się pod taką presją, by awansować dalej. W tym roku większe kłopoty przeżywała w drugiej rundzie, gdy podczas meczu z Hiszpanką Jessicą Bouzas przegrywała w drugim secie 2:5. Zdołała jednak odrobić stratę i wygrać spotkanie 6:3, 7:5.
- Czasem dobrze jest rozegrać takie ciężkie bitwy i iść dalej przez nieco trudniejsze kolejne rundy turnieju - stwierdziła. - Oczywiście, życzyłam sobie wygrania tego meczu w dwóch setach, ale jest jak jest. Jestem w półfinale i nie mogę się doczekać gry przeciwko Pauli Badosie.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/01/21/4087584-82889333-2560-1440.jpg)
Sabalenka po awansie do półfinału Australian Open 2025
Źródło wideo: Eurosport
Kilka godzin przed spotkaniem Sabalenki z Pawluczenkową Badosa jako pierwsza tenisistka zapewniła sobie awans do półfinału Australian Open 2025 po zwycięstwie nad Coco Gauff.
Sabalenka i Badosa rywalizowały na korcie siedem razy. Pięć z tych meczów wygrała tenisistka z Białorusi, po raz ostatni zwyciężając z Hiszpanką w trzeciej rundzie ubiegłorocznego Rolanda Garrosa.
(macz/po)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/4387.png)
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2204.png)
6
2
6
2
6
3
Reklama
Reklama
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/11/22/image-53f38665-04cc-478d-88a3-8e3fdda0e38e-68-310-310.jpeg)