Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Klasa Murraya. Wycofał się z turnieju, ale nie zostawił kibiców na lodzie

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 11/08/2023, 17:39 GMT+2

Andy Murray z powodu kontuzji musiał zrezygnować z dalszej gry w turnieju ATP 1000 w Toronto. Kibice nie zobaczyli jego meczu z Włochem Jannikiem Sinnerem w 1/8 finału. - Naprawdę mi przykro - powiedział brytyjski tenisista, który zanim opuścił kort, nie żałował fanom zdjęć i autografów.

Andy Murray awansował do 1/8 finału turnieju ATP 1000 w Toronto

Spotkanie Murraya, trzykrotnego mistrza wielkoszlemowego, aktualnie 40. zawodnika światowego rankingu, z Sinnerem (8. ATP) miało odbyć się w piątek nad ranem polskiego czasu. Nie doszło jednak do skutku.
36-letni Brytyjczyk, zwracając się na korcie do zawiedzionych kibiców, wyjaśnił, że powodem jego absencji jest uraz mięśni brzucha.

Murray: czuję, że was zawiodłem

- Niestety nie będę mógł zagrać tego wieczoru. Naprawdę mi przykro. Czuję, że was zawiodłem. Rzadko byłem w takiej sytuacji w mojej karierze i czuję się okropnie - powiedział.
- Nie wiem, może to być mój ostatni raz, gdy tu gram. Taki koniec wydaje się więc nonsensem - dodał.
Murray podziękował fanom w Toronto za wieloletnie wsparcie. Zanim opuścił kort, rozdawał autografy i pozował do zdjęć z kibicami, nie chcąc ich zostawiać na lodzie.
picture

Andy Murray poświęcił kibicom trochę swojego czasu

Foto: Getty Images

Tenisista napisał później w oświadczeniu, że z podobnym problemem zdrowotnym zmagał się przed Wimbledonem. Wtedy musiał wycofać się z turnieju Queen's Club, a powrót do formy zajął mu 10-12 dni.
"Muszę zobaczyć, jak to się rozwinie w nadchodzących dniach, i mam nadzieję, że za kilka dni poczuję się lepiej" - dodał Brytyjczyk, który nie wykluczył swojego udziału w rozpoczynającym się 28 sierpnia wielkoszlemowym US Open.
Sinner po awansie walkowerem w ćwierćfinale kanadyjskiej imprezy zmierzy się z Francuzem Gaelem Monfilsem.
(kz/łup)
Udostępnij
Reklama
Reklama