ATP Miami 2024. Jannik Sinner pokonał Grigora Dimitrowa w finale

📝Piotr Onami

Akt. 31/03/2024, 22:43 GMT+2

Bułgar Grigor Dimitrow robił, co w jego mocy, by zatrzymać Jannika Sinnera, ale Włoch był po prostu za dobry. 22-letni tenisista wygrał finał turnieju ATP Miami 1000 w dwóch setach i w świetnym stylu 6:3, 6:1. To jego trzecia wygrana impreza w obecnym sezonie.

Skrót meczu Sinner – Miedwiediew w półfinale turnieju ATP w Miami

Jannik Sinner przed niedzielnym finałem był zgodnie uznawany za najlepszego zawodnika roku. Przegrał zaledwie jeden mecz w sezonie i wygrał dwa turnieje, w tym wielkoszlemowy Australian Open.

Ponadto wygrana nad Daniiłem Miedwiediewem w półfinale imprezy w Miami oznaczała, że został pierwszym zawodnikiem w historii turnieju, który trzykrotnie zagra w finale przed ukończeniem 23. roku życia.

Z drugiej strony Grigor Dimitrow wygrał w tym roku turniej w Brisbane, co było dla niego pierwszym tytułem od siedmiu lat. Triumf na Florydzie byłby jego największym sukcesem od 2017 roku, kiedy zwyciężył w ATP Finals.

ATP Monte Carlo

Niespodzianki w Monako. Lider i wicelider wyeliminowani

13/04/2024, 19:32

Jannik Sinner - Gigor Dimitrow. Przełamanie na wagę wygranej

Początek spotkania był dość wyrównany, obaj wygrywali przy swoim serwisie. Pierwszy okazję do przełamania w czwartym gemie miał Dimitrow. Bułgar nie zdołał tego dokonać i po chwili mógł żałować, albowiem to przeciwnik wykorzystał swojego drugiego break pointa i prowadził 3:2.

W siódmym gemie Sinner mógł podwyższyć swoją przewagę do stanu 5:2, ale tym razem rywal zdołał się obronić. Nie był natomiast w stanie odrobić strat. Druga piłka setowa zakończyła partię na korzyść Włocha.

Sinner był przede wszystkim zdecydowanie skuteczniejszy i popełnił mniej niewymuszonych błędów (cztery przy sześciu rywala).

Dominacja Sinnera

Drugi set to już kompletna dominacja młodszego z tenisistów. Po jego zagraniach ręce same składały się do oklasków, grał niezwykle pewnie, a Dimitrow nie potrafił znaleźć odpowiedzi na rozpędzonego rywala. Bułgar został przełamany w czwartym gemie i przegrywał 1:3. Do powtórki doszło dwa gemy później.

Sinner prowadząc 5:1 nie wypuścił wielkiej szansy z rąk. Ostatni gem wygrał do zera i tym samym w pełni udowodnił, że całkowicie zasłużył na ostatnio towarzyszące mu peany swoją cześć.

Mecz trwał zaledwie godzinę i 14 minut.