Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Wielki powrót weterana. Monfils z 12. tytułem w karierze

Mariusz Czykier

Akt. 22/10/2023, 18:49 GMT+2

Gael Monfils wygrał 4:6, 7:6 (8-6), 6:3 z Rosjaninem Pawłem Kotowem finał turnieju ATP 250 w Sztokholmie. 37-letni francuski tenisista sięgnął tym samym po dwunasty tytuł w karierze. Poprzedni wywalczył na początku ubiegłego roku.

Hurkacz i Monfils w dobrych nastrojach na wspólnym treningu przed Laver Cup

Kiedy w styczniu 2022 roku Monfils sięgał po trofeum w Adelajdzie, był w drugiej dziesiątce najlepszych tenisistów świata. Przez kilka kolejnych miesięcy radził sobie ze zmiennym szczęściem, dopóki w sierpniu w Montrealu nie opuściło go na dobre. Kontuzja wykluczyła z gry 36-letniego wówczas Francuza na długie miesiące.
picture

Fatalna kontuzja Monfilsa podczas turnieju ATP w Montrealu

Wrócił w marcu tego roku, głównie ku uciesze publiczności, która uwielbia widowiskową grę i show tworzone przez Francuza. Ale konfrontacja ze sportową rzeczywistością była dlań raczej bolesnym doświadczeniem, z większością turniejów żegnał się bowiem już po pierwszym meczu.
Pierwsze poważniejsze odbicie nastąpiło blisko rok od fatalnych wydarzeń w Kanadzie. W mastersie w Toronto dotarł do ćwierćfinału. Potem grał jeszcze w średnio udanym turnieju w Cincinnati i w wielkoszlemowym US Open, by w końcu, po 21 miesiącach oczekiwania, stanąć przed szansą walki o kolejny tytuł.

Wielki powrót weterana

W meczu z 24-letnim Kotowem szansę tę wykorzystał. Wprawdzie pierwszy set należał do Rosjanina, w kolejnych rozkręcał się 37-letni weteran. Wyrównaną drugą partię rozstrzygnął w tie-breaku, a w decydującym secie już w ósmym gemie od zwycięstwa dzieliła go jedna piłka.
Kotow zdołał się jednak poderwać i przełamał Monfilsa, przedłużając swoje nadzieje na pierwszy w karierze tytuł.
Nie na długo. Francuz odpłacił mu się już w kolejnym gemie, sięgając po dwunasty tytuł w karierze i drugi w Sztokholmie, gdzie wygrywał już w 2011 roku.
Monfils został najstarszym triumfatorem imprezy w stolicy Szwecji. Ale miejsce w historii zapewnił sobie już w sobotę. Jest czwartym w historii tenisistą, którzy przez 19 kolejnych lat grali przynajmniej w jednym finale turnieju ATP. Przed nim dokonali tego tylko Jimmy Connors, Rafael Nadal i Roger Federer.
Osiągnięcie dwóch pierwszych Monfils właśnie wyrównał. Do rekordu Federera brakuje mu jeszcze awansu do finału w którymś z przyszłorocznych turniejów.
(macz/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama