Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Puchar Świata w Wiśle. Kamil Stoch skomentował niedzielny konkurs indywidualny

Emil Riisberg

22/11/2020, 18:01 GMT+1

Weekend w Wiśle dla Kamila Stocha był prawdziwą huśtawką nastrojów. Od świetnego skoku w piątkowych kwalifikacjach, przez przeciętny występ w sobotnim konkursie drużynowym, po słabiutki występ w niedzielę. Skoczek z Zębu wymownie skomentował 27. miejsce. – Moje skoki były tragiczne – powiedział na antenie Eurosportu 1.

Kamil Stoch po konkursie w Wiśle

Foto: Eurosport

Stoch w piątek wygrał kwalifikacje. Skoczył wtedy na odległość 132 metrów. Dzień później walczył w drużynie, jednak nie był wtedy sobą. Narzekał na migrenowe bóle głowy. Mimo gorszej dyspozycji swojego lidera polska drużyna zdołała wywalczyć w drużynówce trzecie miejsce.

"Żal do tego wracać"

Najgorzej Stoch wypadł podczas niedzielnego konkursu indywidualnego. Zajął dopiero 27. miejsce, w drugiej serii lądując na zaledwie 104. metrze.
- Moje skoki były tragiczne. Szczególnie do tego drugiego aż żal mi wracać. Zero energii. To było karygodne – surowo oceniał swój występ Stoch.
- Powinien przyjść trener, trzasnąć mnie w głowę i zapytać: „co to, chłopie, było?!” – dodał w rozmowie z Kacprem Merkiem na antenie Eurosportu 1.

Szukanie pozytywów

Gdzie więc po weekendzie w Wiśle Stoch mógł szukać pozytywów?
- Na pewno do plusów trzeba zaliczyć skok z kwalifikacji. To był taki skok, jaki chcę zawsze oddawać, co zdarza mi się rzadko. Nawet ten jeden na parę prób daje mi wiele przyjemności. Warto do tego dążyć – ocenił Stoch.
Drugim przystankiem sezonu PŚ w skokach narciarskich będzie Ruka. Kwalifikacje w Finlandii zaplanowano na 27 listopada.
Transmisje ze skoków narciarskich na antenach Eurosportu i w Eurosport Playerze.
Autor: Kali/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama