Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Mś w Seefeld: Hula najsłabszym ogniwem kadry w pierwszej serii

Emil Riisberg

24/02/2019, 15:23 GMT+1

Start Stefana Huli w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata był zaskoczeniem, najwidoczniej także dla samego zainteresowanego. 32-latek kompletnie popsuł swoją próbę w pierwszej serii, skoczył tylko 113,5 metra i skomplikował sytuację Polski w walce o medal w Innsbrucku.

Foto: Eurosport

Stefan Horngacher na mistrzostwach świata miał trzech pewniaków i jedno miejsce w zespole do wypełnienia. W sobotnim konkursie indywidualnym Kamilowi Stochowi, Dawidowi Kubackiemu i Piotrowi Żyle towarzyszył Jakub Wolny, lecz wyraźnie odstawał od reprezentacyjnych kolegów. Słabo prezentował się w treningach, słabo w kwalifikacjach, słabo też w samym konkursie, który po skoku na 113. metr zakończył na 40. miejscu. Dlatego też trener kadry postanowił najmłodszego jej zawodnika zamienić na najstarszego. Na nieszczęście z podobnym, równie mizernym efektem.

Pogrzebane szanse na złoto

Polaka w pierwszej serii nie tłumaczyło nic. Natrafił bowiem na dobre warunki, miał delikatny wiatr pod narty, podczas gdy skaczącemu chwilę przed nim Richardowi Freitagowi wiało w plecy. Niemiec mimo to przekroczył o metr punkt K umieszczony na 120. metrze, Polak natomiast wylądował 6,5 m przed nim. Za swoją próbę dostał przeciętne oceny, od 16,5 i 17 punktów, co dało mu w sumie słabiutką, nieco ponad 92-punktową notę końcową.
Po skoku Huli Polacy mogli powoli żegnać się z marzeniami o złocie. Po dwóch rundach byli na szóstym miejscu i tracili już 33,4 punktu do prowadzących Niemców. Pierwszą serię ostatecznie ukończyli na czwartej pozycji.

Pogrzebane szanse na podium

W drugiej serii Hula skoczył lepiej - uzyskał 116,5 metra, ale to niestety nie wystarczyło, by Polacy włączyli się do walki o podium.
Wcześniej zawiódł również Żyła (119,5 m) i wtedy stało się jasne, że w niedzielę podopieczni Horngachera nie zdobędą żadnego medalu.
Autor: mb / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama