Letnie Grand Prix kobie, Klingenthal 2022. Emely Torazza upadła na zeskok. Jak się czuje?

Niemieckie Klingenthal jest ostatnim przystankiem w kalendarzu Letniego Grand Prix w skokach narciarskich.

Po konkursie mikstów, który został rozegrany w sobotę, w niedzielę na skoczni Vogtland Arena na początek pojawiły się panie, a wśród nich reprezentantka Polski - Nicole Konderla.

Podczas pierwszej serii zawodów groźny upadek zaliczyła Emely Torazza, która tuż po wybiciu się z progu runęła na zeskok na 45 metrze. Reprezentantka Szwajcarii została odwieziona do szpitala.

"Mam wrażenie, że strzeliło wiązanie lewej narty po wyjściu z progu. Pojechała do szpitala na badania" - napisał współpracownik Eurosportu Dominik Formela ze skijumping.pl.

Kibicom skoków narciarskich od razu przypomniała się sytuacja z 2003 roku, gdy podobnemu wypadkowi uległ 17-letni wówczas Thomas Morgenstern.

Młody wówczas Austriak zawsze latał brawurowo, mocno wychylony. Jednak tego dnia wiatr skarcił skoczka za taką postawę. "Wszystko wydawało się idealne - pozycje dojazdowa, wybicie, przejście w fazę lotu - i zapowiadało triumf, do momentu gdy nagle w powietrzu obydwie narty uderzyły w moje ciało. Przekoziołkowałem do przodu i zobaczyłem, że moja prawa narta się wypina. Przerażające uczucie! Z jednej strony wszystko dzieje się niewiarygodnie szybko, z drugiej trwa całą wieczność. Czujesz, jak twoje ciało obraca się w powietrzu. Tracisz orientację i już nie wiesz, gdzie jest góra, a gdzie dół" - opisywał w autobiografii Austriak.

Choć pierwotnie mówiło się o złamanej nodze, skończyło się jedynie na pękniętym małym palcu.

Ten i kolejne wypadki przekonały Morgensterna do szybszego zakończenia kariery w wieku zaledwie 27 lat.

W finałowym konkursie Letniego Grand Prix w niedzielę triumfowała Ursa Bogatej.

Reprezentantka Słowenii oddała skoki na odległość 130,5 m oraz 131 m. Drugie miejsce zajęła Ema Klinec, a trzecie Selina Freitag. Jedyna Polka w stawce, Nicole Konderla zajęła piętnastą pozycję.

Autor: fira / Źródło: eurosport.pl