Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Siatkarze podbijają mistrzostwa Europy, ale ostatni czas "irytujący" dla Kurka

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 14/09/2023, 23:26 GMT+2

Polscy siatkarze po 14 latach znów zagrają o mistrzostwo Europy, ale w finale, podobnie jak w meczu 1/2 finału, będą musieli radzić sobie bez Bartosza Kurka. - Wróciła kontuzja, która przeszkadzała mi w Lidze Narodów - przyznał atakujący reprezentacji.

Polacy w fazie grupowej mistrzostw Europy 2023 (PAP)

W czwartkowy wieczór Biało-Czerwoni przełamali klątwę. Po czterech kolejnych porażkach ze Słoweńcami na różnych etapach imprezy tej rangi, tym razem zwyciężyli w Rzymie 3:1, choć pierwszy set półfinału padł łupem rywali.
Kolegów z ławki rezerwowych dopingował Kurek, którego na dobre uziemiła kontuzja.

Kurek: gramy bardzo dobrą siatkówkę

- Robota nie jest jeszcze skończona. Muszę przyznać, że ostatni czas jest dla mnie irytujący, ale takie spotkania moich kolegów wynagradzają wszystkie trudności. Z przyjemnością się to ogląda, fantastycznie być częścią tej ekipy. Wielkie gratulacje dla chłopaków - powiedział Kurek w rozmowie z TVP Sport.
Dodał, że mecz cały czas był rozgrywany na styku, ale po zwycięstwie nie zamierza studzić emocji w zespole.
- Myślę, że trzeba złapać ten entuzjazm. Cieszyć się, że gramy w finale, że gramy bardzo dobrą siatkówkę - podkreślił atakujący.
picture

Bartosz Kurek

Foto: Getty Images

Kurek: wróciła kontuzja

Kurek od początku tegorocznego sezonu reprezentacyjnego zmaga się z problemami zdrowotnymi. Uraz biodra dokuczał mu już w trakcie Ligi Narodów. Z tego powodu ominęły go decydujące mecze w turnieju finałowym (Polacy wygrali całe rozgrywki).
- Co z moim zdrowiem? Jak widać nie najlepiej. Wróciła kontuzja, która przeszkadzała mi w Lidze Narodów. Po mistrzostwach Europy trzeba będzie się tym lepiej i dłużej zająć - podsumował zawodnik, któremu kontuzja uniemożliwi występ w sobotnim finale.
35-letni zawodnik był w polskiej kadrze, która w 2009 roku po raz ostatni zagrała w decydującym spotkaniu ME i sięgnęła potem po złoto.
W sobotnim finale drużyna trenera Nikoli Grbicia zmierzy się z triumfatorem drugiego półfinału - broniących tytułu Włochów z Francuzami.
Polska - Słowenia 3:1 (23:25, 25:21, 25:20, 25:21)

Polska: Norbert Huber, Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka - Paweł Zatorski (libero) - Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk.

Słowenia: Klemen Cebulj, Jan Kozamernik, Rok Mozić, Alen Pajenk, Gregor Ropret, Tine Urnaut - Jani Kovacić (libero) - Nik Mujanović.
(kz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama