Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Minimalna zaliczka Zaksy. Skandal w decydującym secie

Eurosport
📝Eurosport

01/02/2024, 07:30 GMT+1

Z minimalną zaliczką do Turcji na rewanżowy mecz fazy play-off Ligi Mistrzów polecą siatkarze Grupy Azoty ZAKSA. Obrońcy tytułu pokonali u siebie Halkbank Ankara 3:2. Nie obyło się bez skandalu. W połowie decydującego seta mecz został przerwany na ponad kwadrans wskutek pomyłki sędziów przy liczeniu punktów.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle triumfatorem Ligi Mistrzów w sezonie 2022/2023 (źródło: Newspix)

Wicemistrzowie Polski, którzy trzy razy z rzędu wygrali rozgrywki LM, ty razem rzutem na taśmę awansowali z fazy grupowej do baraży. Zespół grający wówczas pod wodzą Tuomasa Sammelvuo zajął drugie miejsce w swojej grupie. O ćwierćfinał - już pod wodzą tymczasowo sprawującego funkcję trenera Adama Swaczyny (dotychczasowy asystent Sammelvuo, wspiera do Michał Chadała) - musi walczyć w barażu.

Musieli gonić wynik

Pierwsze spotkanie kędzierzynianie rozpoczęli źle. Na początku pierwszego seta dali się odrzucić od siatki i przegrywali 9:13. Mimo że Zaksamzdołała zbliżyć się do rywali na jeden punkt, to w końcówce drużyna z Turcji znów odskoczyła na cztery (19:23) i takiej straty nie udało się odrobić.
Kibice zobaczyli wiele znanych twarzy
W drugiej odsłonie było 14:18, ale tym razem kędzierzynianom udało się odwrócić losy rywalizacji. W dużej mierze dzięki zagrywkom Łukasza Kaczmarka najpierw wyrównali (19:19), a następnie wyszli na prowadzenie (21:19). Kadrowicz postawił też kropkę nad i i przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu 25:22.

Po wznowieniu gry nadal inicjatywę miała Zaksa, która prowadziła wyraźnie (12:6, 15:11). Co prawda rywalowi dwa razy udało się zmniejszyć straty do dwóch punktów (16:14, 17:15), ale po ataku z drugiej linii Bartosza Bednorza było 25:21.
Halkbank, w którym zagrali m.in. były siatkarz kędzierzynian, Holender Nimir Abdel-Aziz oraz mistrz olimpijski z Francji Earvin N'Gapeth, doprowadził jednak do tie-breaka, gdyż czwartą partię wygrał do 16.

"Dużo wydarzeń, które nie powinny mieć miejsca"

W decydującej rozgrywce zespoły zmieniały strony przy wyniku 8:6. Nim wznowiono grę doszło do niesamowitego zamieszania. Nieoczekiwanie według sędziów, po tym jak dobrze zaatakował Daniel Chitigoi z Zaksy, zrobiło się... 7:7. Długo, bo kilkanaście minut, trwało nim ustalono prawidłową wersję.
Zaksa już do końca meczu nie oddała prowadzenia. Tie-breaka wygrała do 12. Najlepszym zawodnikiem mecu był Kaczmarek, zdobywca 23 punktów.
- Było to spotkanie niezwykle wyczerpujące, ale i emocjonujące. Było też dużo wydarzeń, które nie powinny mieć miejsca na boisku. Chodzi mi o pomyłki sędziów, zmiany wyniku, przerwy w grze. Tym bardziej należą się brawa zawodnikom, że do końca utrzymali prowadzenie w piątym secie - skomentował na gorąco Swaczyna, szkoleniowiec obrońców trofeum.
Rewanż - 7 lutego w Turcji. Zwycięzca dwumeczu w ćwierćfinale zmierzy się z włoskim zespołem Cucine Lube Civitanova.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Halkbank Ankara 3:2 (21:25, 25:22, 25:21, 16:25, 15:12)

ZAKSA: Daniel Chitigoi, David Smith, Łukasz Kaczmarek, Bartosz Bednorz, Andreas Takvam, Marcin Janusz - Erik Shoji (libero) - Bartłomiej Kluth, Dmytro Paszycki, Korneliusz Banach, Mateusz Biernat, Krzysztof Zapłacki.

Halbank: Mirza Lagumdzija, Mert Matic, Micah Ma'a, Earvin N'Gapeth, Yunus Emre Tayaz, Nimir Abdel-Aziz - Volkan Done (libero) - Gordon Perrin, Izzet Unver, Dogukan Ulu.
(lukl)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij