Przegrały z Polkami, ale jadą na igrzyska. Amerykanki nie dały szans Niemkom
Akt. 24/09/2023, 20:05 GMT+2
W dobrym stylu mistrzynie olimpijskie z Tokio zapewniły sobie udział w przyszłorocznej rywalizacji we Francji. Amerykańskie siatkarki w niedzielę w ostatnim dniu turnieju kwalifikacyjnego w Łodzi pokonały 3:1 Niemki. Tylko początek nie ułożył się po myśli faworytek, ale potem po wejściu Andrei Drews ich przewaga była niepodważalna. O godz. 20.30 Polki o awans zagrają z Włoszkami.
Sytuacja w turnieju w Łodzi ułożyła się tak, że o tym, kto pojedzie na igrzyska, decydował ostatni dzień rywalizacji. W walce o dwa miejsca pozostały trzy zespoły, a więc Polki, Włoszki oraz Amerykanki. Te ostatnie jako pierwsze tego dnia dostały szanse na wywalczenie biletów do Paryża.
Nerwowy początek faworytek
Mistrzyniom olimpijskim z Tokio, które w sobotę zaskakująco przegrały z Biało-Czerwonymi 1:3, do awansu wystarczało wygranie dwóch setów. I od początku widać było, że stawka tego spotkania, które oglądało ponad cztery tysiące kibiców, mocno im ciąży. Prowadzone przez Vitala Heynena Niemki grały spokojnie i bez presji. Po zaciętej końcówce wygrały 26:24.
Amerykanki na pewno poczuły duży niepokój. Dla nich awans z tego turnieju miał być obowiązkiem. Jedna roszada dokonana przez ich trenera Karcha Kiraly'ego zmieniła wszystko. Niepewnie grającą atakującą Jordan Thompson zmieniła Andrea Drews.
Tylko w drugim secie nowa zawodniczka włoskiego Megabox Ondulati Del Savio Vallefoglia zdobyła 11 punktów. Atakowała ze znakomitą skutecznością prawie 60 procent, którą utrzymała do końca spotkania.
Awans po trzeciej partii
Drugiego seta Amerykanki wygrały 25:21, a trzeciego aż 25:9. Po nim mogły już cieszyć się z awansu. Czwarta partia okazało się ostatnią. Rozpędzone zawodniczki zza oceanu kontrolowały wydarzenia na parkiecie. Nadal nie do zatrzymania była Drews (27 punktów), a dzielnie wspierała ją Jordan Larson. W drużynie niemieckiej jedynie Lina Alsmeier prezentowała dobry poziom. Ostatecznie Amerykanki przy zapełniających się z każdą minutą trybunach zwyciężyły 25:16.
O godzinie 20.30 przy komplecie fanów w Atlas Arenie Polki zagrają z Włoszki. Zwycięzca tego spotkania zagwarantuje sobie udział w igrzyskach.
Wcześniej promocję na przyszłoroczny turniej uzyskały Brazylijki, Dominikanki, Serbki i Turczynki. Francja, jako gospodarz igrzysk, też ma zagwarantowany udział.
7. dzień turnieju kwalifikacyjnego Paryż 2024 w Łodzi:
Stany Zjednoczone - Niemcy 3:1 (24:26, 25:21, 25:21, 25:16)
Stany Zjednoczone: Carlini (1), Thompson (5), Rettke (9), Ogbogu (10), Robinson-Cook (13), Larson (17), Wong-Oranties (libero) oraz Frantti (1), Drews (27)
Niemcy: Kastner (2), Stigrot (9), Weitzel (11), Scholzel (9), Drewniok (9), Alsmeier (15), Pogany (libero) oraz Cesar, Stautz (1), Cekulaev, Straubbe, Maase (1), Emonts
Stany Zjednoczone: Carlini (1), Thompson (5), Rettke (9), Ogbogu (10), Robinson-Cook (13), Larson (17), Wong-Oranties (libero) oraz Frantti (1), Drews (27)
Niemcy: Kastner (2), Stigrot (9), Weitzel (11), Scholzel (9), Drewniok (9), Alsmeier (15), Pogany (libero) oraz Cesar, Stautz (1), Cekulaev, Straubbe, Maase (1), Emonts
Korea - Słowenia 0:3 (13:25, 20:25, 23:25)
Tajlandia - Kolumbia 3:1 (25:19, 20:25, 25:23, 28:26)
Tajlandia - Kolumbia 3:1 (25:19, 20:25, 25:23, 28:26)
Spotkanie Polska - Włochy o godz. 20.30. Relacja i wynik na żywo w Eurosport.pl
Z Atlas Areny w Łodzi Krzysztof Srogosz, Eurosport.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama