Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Hity w szatni i w drodze do autokaru. Zobacz, jak Polki świętowały awans na igrzyska

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 25/09/2023, 11:42 GMT+2

Po pokonaniu Włoszek 3:1 i awansie na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie polskie siatkarki żywiołowo fetowały sukces w swojej szatni. Ich śpiewy najpewniej można było usłyszeć nawet poza Atlas Areną w Łodzi.

"Nie daj się!". Radość polskich siatkarek po awansie na igrzyska olimpijskie w Paryżu

Po niedzielnym zwycięstwie Amerykanek z Niemkami 3:1 stało się jasne, że tylko zwycięzca kończącego turniej w Łodzi meczu mógł wywalczyć bilet do Paryża. Lepiej, od pewnej wygranej w pierwszym secie (25:15), zaczęły go Włoszki.
Z czasem jednak polskie siatkarki, wspierane żywiołowym dopingiem ponad 10 tysięcy kibiców, przebudziły się i już do końca spotkania pokazywały dużą determinację i wolę walki. Efekt? Ich zwycięstwo 3:1 i pewny awans na przyszłoroczne igrzyska. Biało-Czerwone wystąpią w nich pierwszy raz od 16 lat i imprezy w Pekinie.

"Pokaż na co cię stać", "Nie daj się"

Po ostatnim punkcie zdobytym przez Martynę Łukasik rozpoczęło się wielkie świętowanie. Było też grupowe zdjęcie w specjalnych czapeczkach.
- To był dla nas najważniejszy mecz sezonu. To on decydował, czy dostaniemy te czapeczki, które mają wszystkie drużyny awansujące na igrzyska - mówiła po meczu, poprawiając swój rekwizyt, Martyna Czyrniańska.
picture

Czyrniańska po meczu Polska - Włochy w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Paryżu

Radość z parkietu Atlas Areny przeniosła się potem do szatni. Tam śpiewów nie było końca. Ton zabawie nadawała niezawodna pod względem budowania atmosfery Joanna Wołosz, a piosenką dominującą był hit zespołu Feel "No pokaż na co cię stać". Z kolei jedna z głównych bohaterek meczu Magdalena Stysiak (zdobyła 27 punktów, w tym 23 atakiem) już witała się z Paryżem. "Bonjour" - krzyczała. Efekty głośnych śpiewów i tańców polskiego zespołu można obejrzeć na Instagramie Wołosz.
A to wcale nie był koniec. W drodze z szatni do autokaru nasze siatkarki głośno intonowały znaną piosenkę Dody. "Nie daj się, ludzie niech swoje myślą. Nie daj się, z diabłem do piekła wyślą" - śpiewała popularna piosenkarka, a za nią polskie siatkarki. Spać z pewnością szybko się nie położyły.
picture

"Nie daj się!". Radość polskich siatkarek po awansie na igrzyska olimpijskie w Paryżu

(lukl)
Udostępnij
Reklama
Reklama