Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Rajd Dakar 2023. Eryk Goczał wygrał w kategorii lekkich pojazdów SSV

Emil Riisberg

15/01/2023, 09:45 GMT+1

18-letni Eryk Goczał wygrał Rajd Dakar w kategorii lekkich pojazdów SSV. Debiutujący w stawce polski kierowca od samego początku imprezy był w ścisłej czołówce. W niedzielę potwierdził swoją dominację w kategorii. Trzecie miejsce zajął ojciec Eryka, Marek Goczał.

Eryk Goczał wygrał Rajd Dakar 2023

Foto: Eurosport

Przed startem do ostatniego etapu Dakaru Goczał, który triumfował na kilku wcześniejszych odcinkach, w klasyfikacji generalnej był drugi.
Prowadzący w stawce Litwin Rokas Baciuska stracił jednak w końcówce prawie 25 minut.
Goczał wykorzystał nadarzającą się okazję. Na ostatnim etapie nie popełnił żadnego błędu i w swoim debiucie w najsłynniejszym rajdzie terenowym świata awansował na pierwsze miejsce.
Trzeci w klasyfikacji generalnej Dakaru był ojciec 18-latka Marek Goczał.

Objawienie Dakaru

Jadący z hiszpańskim pilotem Oriolem Meną Eryk Goczał był objawieniem Dakaru. Dopiero w listopadzie uzyskał prawo jazdy i niespełna dwa miesiące później został najmłodszym w historii kierowcą startującym w tym najtrudniejszym off-roadowym rajdzie na świecie. Wygrał w sumie cztery etapy.
Eryk Goczał został trzecim polskim triumfatorem Dakaru - po kierowcy quada Rafale Soniku i Dariuszu Rodewaldzie, który w niedzielę jako mechanik holenderskiej ciężarówki po raz trzeci wpisał się na listę zwycięzców.

Drugi z rzędu triumf Katarczyka

W "królewskiej" klasie samochodów drugie z rzędu zwycięstwo odniósł jadący Toyotą Katarczyk Nasser Al-Attiyah, który w połowie rajdu miał już tak dużą przewagę, że mógł jechać spokojnie i kontrolować sytuację. Drugie miejsce zajął dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata Sebastien Loeb (Prodrive). Francuz wygrał połowę etapów, w tym sześć z rzędu, czym poprawił rekord słynnego Fina Ariego Vatanena z 1989 roku. Jednak problemy na początku rajdu pozbawiły go szans na pierwsze w karierze zwycięstwo w Dakarze.
Na ostatnim etapie najwyższe w tegorocznym Dakarze czwarte miejsce zajął Jakub Przygoński (Mini). Wielogodzinna strata z powodu problemów technicznych na drugim etapie spowodowała, że marzący o podium kierowca Orlen Teamu ukończył rajd w drugiej dziesiątce, z czasem gorszym od Al-Attiyah o blisko siedem i pół godziny.
Niezwykle zaciętą walkę o zwycięstwo stoczyli motocykliści. Po przejechaniu ośmiu tysięcy kilometrów, z czego blisko pięć tysięcy stanowiły odcinki specjalne, Argentyńczyk Kevin Benavides zaledwie o 43 sekundy wyprzedził innego zawodnika fabrycznego zespołu KTM Australijczyka Tobyego Price'a. Argentyńczyk powtórzył tym samym sukces z 2021 roku.
Autor: macz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama