Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Pływanie. Paraolimpijczyk Robert Griswold oskarżony o gwałty na koledze z kadry w czasie igrzysk w Tokio

Emil Riisberg

17/11/2022, 10:34 GMT+1

Robert Griswold wracał z ubiegłorocznych letnich igrzysk paraolimpijskich w Tokio w glorii chwały z dwoma złotymi medalami w pływaniu. Teraz znalazł się jednak w centrum szokującego skandalu w ojczyźnie. 26-letni Amerykanin został oskarżony o wielokrotne wykorzystanie seksualne autystycznego kolegi z kadry, z którym dzielił pokój w wiosce olimpijskiej.

Robert Griswold

Foto: Eurosport

Prywatny akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do sądu federalnego w stanie Kolorado w miniony piątek. W 63-stronicowym dokumencie oskarżonemu zarzuca się, że miał dopuszczać się brutalnych gwałtów na 19-letnim Parkerze Egbercie w czasie ostatnich igrzysk paraolimpijskich oraz w amerykańskim centrum treningowym w Colorado Springs.

Miał być opiekunem

Przedstawiciele pokrzywdzonego wystosowali również pozew przeciwko Amerykańskiemu Komitetowi Olimpijskiemu i Paraolimpijskiemu oraz organizacji SafeSport, zarzucając im zaniedbania w tej bulwersującej sprawie i brak ochrony dla nastolatka cierpiącego na autyzm.
Griswoldowi umożliwiono bliski kontakt bez nadzoru z młodszym kolegą, choć już wcześniej wpływały na niego skargi, po których został tymczasowo zawieszony we wrześniu 2020 roku. Przed igrzyskami paraolimpijskimi został on jednak ponownie dopuszczony do startów. W Tokio Griswold został zakwaterowany w pokoju z Egbertem i miał przy okazji pełnić rolę jego opiekuna.
W pozwie stwierdzono, że pokrzywdzony od urodzenia zmaga się z autyzmem, a obecnie jego zdolności intelektualne są na poziomie pięciolatka, co starszy ze sportowców miał wielokrotnie wykorzystać. Napisano również, że straszył swoją ofiarę, by zmusić ją do milczenia w tej kwestii.
picture

Robert Griswold

Foto: Eurosport

Naoczny świadek

Zgodnie z dokumentem złożonym w sądzie był przynajmniej jeden naoczny świadek wspomnianego wykorzystania seksualnego w Tokio. Trzeci współlokator, który pozostaje anonimowy, miał z wściekłością walić pięścią w ścianę z powodu tego, co widział, ale przedstawiciele kadry tylko upomnieli go wówczas za wybuch szału.
Z informacji, do których dotarł "The Washington Post", wynika, że Griswold nakłonił również przedstawicieli krajowego komitetu olimpijskiego, by zakwaterowali go z Egbertem ponownie centrum treningowym w Colorado Springs. Miał tam znów wykorzystywać seksualnie nastolatka.
W pozwie zarzucono Amerykańskiemu Komitetowi Olimpijskiemu i Paraolimpijskiemu oraz organizacji SafeSport, że chroniły Griswolda, gdyż jest jednym z czołowych pływaków kadry, a jego rodzina ma szerokie znajomości w amerykańskiej społeczności pływackiej.
Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl, washingtonpost.com, nytimes.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama