Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Industria Kielce - SC Magdeburg w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych. Protest kielczan odrzucony

📝Polska Agencja Prasowa

Akt. 03/05/2024, 18:50 GMT+2

Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) odrzuciła protest Industrii Kielce złożony po meczu z Magdeburgiem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Skarga dotyczyła decyzji sędziów w ostatniej akcji meczu.

Industria Kielce przegrała z SC Magdeburgiem walkę o Final4 Ligi Mistrzów. Przesądziły rzuty karne

Na 11 sekund przed końcem meczu, przy prowadzeniu niemieckiej drużyny 23:22 (w tym momencie w dwumeczu był remis 49:49), piłkę przejęli goście. Bramka dawała kielczanom awans do Final Four Ligi Mistrzów.
Trener Industrii wziął czas i rozrysował swoim podopiecznym ostatnią akcję. Jego młodszy syn Daniel podał do Arcioma Karalioka, ale gdy Białorusin był sam na sam z bramkarzem, sędziowie przerwali grę.
picture

O awansie Industrii Kielce do Final4 decydują rzuty karne. Ogromne emocje w końcówce

Kielecki klub złożył protest do EHF. Działacze Industrii zaznaczyli, że w proteście skupiają się na ostatniej akcji spotkania, mimo że kontrowersji było znacznie więcej.
"Sędziowie powinni zapewnić ciągłość gry, powstrzymując się od przedwczesnego przerywania gry decyzją o rzucie wolnym. (…) Podobnie, zgodnie z przepisem 13:1b, sędziowie nie powinni interweniować do czasu, gdy będzie jasne, że drużyna atakująca straciła posiadanie piłki lub nie jest w stanie kontynuować ataku z powodu przewinienia popełnionego przez drużynę broniącą. O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco” – czytamy w piśmie.

Protest odrzucony

Europejska federacja odrzuciła protest Industrii uważając, że sędziowie w tej sytuacji nie popełnili błędu. "Panel zauważa, że klub z Kielc był w ataku i w minucie 59:56 zawodnik nr 24, Daniel Dujshebaev został sfaulowany przez zawodnika Magdeburga nr 23, Magnusa Saugstrupa Jensena. W następstwie klub z Kielc otrzymał rzut wolny” - czytamy w piśmie EHF przesłanym do kieleckiego klubu.
Prezes Iskry Kielce Magdalena Szczukiewicz powiedziała, że "jest nam niezwykle przykro i czujemy się niesamowicie pokrzywdzeni”.
- Wiadomo, że to jest tylko sport i piłka ręczna rządzi się swoimi prawami, ale ta sytuacja, która nas dotknęła, pokazuje, że cały system sędziowski powinien być bardziej dopracowany. Cierpi na tym cała dyscyplina, gdy dochodzi do takich błędów i na takim poziomie. W tej ostatniej akcji został popełniony błąd, zwracało na to uwagę wielu obserwatorów tego meczu. Akcja naszej drużyny powinna być kontynuowana - powiedziała Szczukiewicz.
picture

Industria Kielce przegrała z SC Magdeburgiem walkę o Final4 Ligi Mistrzów. Przesądziły rzuty karne

Kolejnego odwołania prawdopodobnie nie będzie

Klub ma możliwość złożenia odwołania do sądu wyższej instancji EHF, ale prawdopodobnie nie skorzysta z tej możliwości.
- Jeszcze będziemy się konsultować w tej sprawie, ale najprawdopodobniej nie będziemy się odwoływać. Już składając protest do EHF zdawaliśmy sobie sprawę, że nasze szanse są niewielkie. Nie pamiętam sytuacji, w której europejska federacja rozpatrzyłaby pozytywnie protest klubu. Mimo to zdecydowaliśmy się na taki krok, żeby cała ta sytuacja odbiła się szerszym echem. Zostaliśmy po prostu skrzywdzeni - podkreśliła prezes Iskry Kielce.
(macz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama